Firma Radial Engineering powitała w swych szeregach znakomitego gitarzystę – Steve Vaia. Vai, po kilku udanych próbach ze spliterem Radial JD7, bez dłuższego namysłu dołączył do grona endorserów kanadyjskiego producenta.

Wiele lat temu, rozmawiając ze Stevem w House of Blues w Vancouver, zaproponowałem by wypróbował naszą JD-siódemkę. Zrobiłem to, bo wiedziałem że Steve utknął w miejscu, długo szukając dla siebie odpowiedniego splitera. Testował masę sprzętu innych firm, lecz żadne z trafiających do niego urządzeń nie spełniało jego oczekiwań. Już wtedy miał sporo notatek na temat tego, jak według niego powinien działać sprzęt tego typu. Kilka miesięcy temu, podczas przygotowywania sceny przed koncertem Jimny Hendrix Tribute, techniczni Steve’a mieli problem z zakłóceniami sygnału przy przekierowywaniu go pomiędzy wzmacniaczami. Greg Wurth zaproponował mu wówczas Radial Switchbone, jako optymalne rozwiązanie napotkanego problemu. Przy okazji przekazaliśmy mu do testów JD7. Jak się wkrótce okazało – był nim zachwycony! – Peter Janis, dyrektor Radial Engineering.

Steve, zapytany o opinię, powiedział: Radial JD7 jest najlepszym, spotkanym dotąd przeze mnie rozdzielaczem sygnału z wbudowanym reamperem. Mówiąc szczerze, jest to pierwszy tego typu sprzęt, który działa poprawnie i w żaden sposób nie zanieczyszcza sygnału. Od niedawna jest jednym z moich podstawowych narzędzi studyjnych.

JD7 stał się w ostatnim czasie właściwie standardem każdego studia specjalizującego się w trackingu partii gitarowych. Urządzenie umożliwia napędzenie aż siedmiu, niezależnych wzmacniaczy jednocześnie. Jest to doskonałe narzędzie, pozwalające bardzo łatwo przeprowadzić proces reamplingu. Konstrukcja urządzenia posiada wielokrotnie nagradzany obwód przedwzmacniacza  klasy A, system Drag Control oraz znane wszystkim transformatory Jensen. Dzięki nim JD7 rozsyła identyczny, pozbawiony zakłóceń sygnał na wszystkie podpięte wzmacniacze.

Inni artyści, którzy zaufali JD7: John Petrucci, Steve Lukather, Neil Schon, Carlos Santana, Buddy Guy, Steve Rotherby, George Lynch, Metallica oraz Aerosmith.