06-05-2011

Jakub Krzywak

30 kwietnia 2011 roku nasza redakcja została zaproszona na europejską premierę nowego instrumentu Roland V-Piano Grand. Premiera nowego instrumentu odbyła się w Sali Kameralnej Filharmonii Narodowej w Warszawie.

Wielkie wrażenie na naszej redakcji zrobił nie tylko sam instrument, ale również profesjonalna organizacja. Wielkie słowa uznania dla polskiego oddziału firmy Roland! Specjalne podziękowania za zaproszenie składamy na ręce Pana Andrasa Pirisi (managing director polskiego oddziału).

Rafał Gorączkowski (pianista, oraz współproducent wielu kompozycji „Goya”) przyjrzał się nowemu instrumentowi. Fotografie wykonał na potrzeby redakcji Mirosław Tessar.

 

No i stało się! Ze stajni Rolanda, podczas światowej premiery, która odbyła się 30 kwietnia 2011 w  Sali Kameralnej Filharmonii Narodowej w Warszawie, wyprowadzono czarnego rumaka. W pełnej okazałości – V-Piano Grand!

Instrument który dzięki najnowszej technologii jest wersją elektroniczną „żywego” fortepianu. V–Piano Grand stał dumnie w świetle scenicznym czekając na kogoś kto nad nim zapanuje. Do prezentacji zaproszono koncertującą – po całym świecie – pianistkę Yuko Kawai, laureatke III nagrody III’ego Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. F. Chopina w Mariańskich Łaźniach.

Yuko jako pianistka o nie małej dyskografii zawierającej interpretacje muzyki Chopina, miała nas przekonać że V–Piano Grand ma szanse „nazywać się” fortepianem!

Zanim Yuko pojawiła się na scenie, spojrzałem na instrument. Cóż w świetle sceny prezentował się bardzo elegancko. Jestem przekonany, że każdy pianista czy klawiszowiec siadając przy takim instrumencie od razu czułby się w pełni dowartościowany. Kształt, kolor, „design” identyczny jak w fortepianie gabinetowym, aż chciało się usiąść i choć przez chwilę pograć na instrumencie. Ale cóż ten dzień akurat nie należał do mnie. Ciekawy byłem jak bardzo zaskoczy mnie dźwięk tego instrumentu (pozytywnie czy negatywnie – ups). Wiedziałem jedno – wygląd jest idealny, teraz to co najważniejsze – dźwięk, i to co kocham najbardziej w instrumentach – dusza!

Yuko weszła na scene w pięknej białej sukni opierając się klasycznie o fortepian oddała pokłon publiczności… chwila ciszy i pierwsze dźwięki „Lento con gran espressione cis-moll” WN37 F. Chopina. Z głośników wbudowanych w pudło rezonansowe, zaprojektowanych i rozmieszczonych tak aby jak najwierniej oddać naturalność brzmienia instrumentu, popłynęły dźwięki ciepłego okrągłego nasyconego alikwotami „piano”. Ta dynamika tak banalna wbrew pozorom jest w stanie w mgnieniu oka zniszczyć reputacje każdego walczącego o godne miano fortepianu elektronicznego instrumentu klawiszowego. Tutaj V-Piano pokazał swoją klasę. Nasycenie alikwotami, ciepłe brzmienie, naturalne zniekształcenia harmoniczne, oraz praca strun i młoteczków w górnych rejestrach w pełni dały się słyszeć na sali koncertowej. Bez obawy można grać cicho i oszczędnie co często jest niemożliwe w przypadku płytkich i bezbarwnych brzmieniowo instrumentów elektronicznych imitujących brzmienie fortepianu.

Kolejny utwór Walc As –dur WN47F. Chopina w wykonaniu Yuko, odkrył oblicze ciepłego (jakby lampowego) brzmienia V–Piano Grand. Rejestr basowy w moim odczuciu brzmiał bardzo pełnie, wyraźnie lecz nie ostro. Podobne odczucia miałem przy odbiorze rejestru górnego. Środkowy rejestr instrumentu odebrałem jako dość ciepły w dźwięku i charakterze. Wykonanie „Scherzo b-moll” op.31F. Chopina ukazało, iż rejestry są bardzo dobrze wyrównane i stanowią całość, okraszone bardzo naturalistycznym i „żywym” strojeniem instrumentu. Forte grane w różnych rejestrach okazało sie mocne i czytelne.

Praca pedału w średniej dynamice „mf”, oraz jego współdziałanie z selektywnością poszczególnych dźwięków w moim odczuciu lekko przykrywała ich selektywność. Cały instrument jest jednak konfigurowany w pełni, w każdym aspekcie co daje możliwość dostosowania wszelkich ustawień do potrzeb instrumentalisty. Ostatnim utworem przed przerwą był Chopinowski „Polonez As-dur” op.53, który potwierdził opisane wyżej wrażenia.

W czasie przerwy zastanawiałem się czy uda mi się prozmawiać z Yuko o odczuciach i wrażeniach jakie dostarczyła jej gra na instrumencie Roland’a. Zastanawiało mnie czy podczas gry artystka musiała zmagać się z instrumentem czy raczej pozwalała mu po prostu brzmieć „i istnieć na scenie”. Moja rozmowa nie była jednak pewna i przesądzona postanowiłem więc po drugiej części koncertu dostać się za wszelką cenę do garderoby i tam zamienić kilka słów z wykonawczynią (tylko czy będzie chciała?). Na to pytanie nie znałem jednak odpowiedzi. Pożyjemy zobaczymy. Słysząc gong, poszedłem na drugą część koncertu.

Po przerwie do artystki dołączył Kwartet Smyczkowy w składzie Jan Lewtak – skrzypce, Krzysztof Bąkowski – skrzypce, Marek Marczyk – altówka, Angelica Wais – wiolonczela. Wykonując wspólnie wielkie dzieło Koncert fortepianowy e- moll op.11 F.Chopina. Na tym polu instrument sprawdził się znakomicie, pięknie współbrzmiąc z kwartetem smyczkowym. Nie wybijał się brzmieniowo, a raczej wtapiał w całość składu instrumentalnego.

Rozmieszczenie głosników w V-Grand Piano jest na tyle realistyczne, iż instrument bardzo dobrze oddał wrażenie prawdziwego pudła rezonansowego. Po koncercie udałem się do garderoby i… udało się. Yuko zgodziła się porozmawiać o odczuciach. Nie zostaje mi więc nic innego jak przedstawić je Wam!

 

Rafałowi udało się zamienić kilka słów z Yuko Kawai. Mamy nadzieję, że kilka pytań dotyczących samego instrumentu pozwolą Wam poznać go znacznie bliżej.

 

Rafał Gorączkowski [Realizator.pl]

Yuko sprawiłaś mi wielką przyjemność swoją grą. Powiedz czy czujesz że instrument elektroniczny może mieć duszę?

Yuko Kawai

Tak, tak zdecydowanie. Grając na V-Piano Grand takie właśnie mam odczucie. Na przykład grając ” piano” czuję, że ten dźwięk jest lotny, tworzy muzyczną przestrzeń. Nie każdy instrument elektroniczny tak potrafi. Grałam na nim z wielką radością. Ten instrument posiada ogromne możliwości!

Rafał Gorączkowski [Realizator.pl]

Jakie są Twoje odczucia co do dynamiki instrumentu i rejestrów?

Yuko Kawai

„Piano pianissimo” gra się łatwo, natomiast więcej pracy trzeba włożyć w wydobycie „Forte fortissimo”. Zależy to jednak od sali koncertowej i warunków akustycznych.

Rafał Gorączkowski [Realizator.pl]

Jakie jest odczucie selektywności podczas grania?

Yuko Kawai

Słychać dokładnie wszystko.

Rafał Gorączkowski [Realizator.pl]

Czy możesz powiedzieć jakie masz wrażenia odnośnie pracy czy akcji klawiszy podczas grania?

Yuko Kawai

Ta kwestia dotyczy ustawienia odpowiedniej akcji klawiszy do potrzeb muzyka. Wszystko odnośnie pracy klawiszy jest konfigurowane. Nie ma tutaj ograniczenia. Wszystko zależy od gustu muzyka grającego i jego preferencji.

Rafał Gorączkowski [Realizator.pl]

Yuko ostatnie pytanie. Jakie są wrażenia z grania na instrumencie z głośnikami?

Yuko Kawai

To też jest kwestia ustawienia. Instrument jest w pełni konfigurowany co pozwala na bardzo precyzyjne ustawienie różnych parametrów. W przypadku tego instrumentu możliwości jest tak dużo, że można go ustawiać godzinami dostosowując do potrzeb akustycznych.

 

 

W ten miły sposób zakończyłem przygodę z Yuko Kawai i V-Piano Grand… Cóż tak to już jest co fortepian to inne brzmienie. Czy warto jednak zastanowić się nad Grand’em Roland’a?

Z pewnością jest to fortepian, drogi bo drogi, ale cóż jeżeli nie trzeba zmieniać strun, wydawać na stroiciela, martwić się o warunki i temperaturę w miejscu gdzie instrument stoi, jeżeli można ćwiczyć ustawiając cicho głośność, przemieszczać się z instrumentem bez szkody w kwestiach strojenia, nie martwić się o głośność w miejscach gdzie instrument przebywa – w końcu wszystko jest konfigurowane… to czemu nie!

V-Piano Grand Rolanda daje nam możliwość  wyboru barw (z pośród 30 presetów), pozwala na implementowanie różnych pogłosów (z 15 dostępnych). Daje także możliwość zapisu 100 własnych setupów i tworzenie własnej charakterystyki brzmienia co jest w naturalnym fortepianie oczywiście niemożliwe.

V-Piano z pewnością posiada ciepłe brzmienie, piękny dźwięk, duży zakres dynamiki, piękny i dostojny wygląd – co nie jest przecież bez znaczenia, no i wszystko bezczelnie można sobie ustawić, a o gustach nie rozmawiam.

 

Pliki do pobrania