19-09-2010
Jakub Krzywak
Na pytania profilowe tym razem odpowiada Paweł Zakrzewski, realizator dźwięku na co dzień pracujący w renomowanej firmie z Wielkie Brytanii: Britania Row.
Paweł współracował z wieloma zagranicznymi artystami przy produkcji technicznej międzynarodowych tras koncertowych.
Realizator.pl
Jak wyglądała Twoja droga zawodowa od miejsca kiedy rozpoczynałeś swoją przygodę z dźwiękiem do momentu w którym znajdujesz się teraz?
Paweł Zakrzewski
Moje początki w branży były ściśle związane z firmą Sławka Łosowskiego, w której jako szesnastolatek poznawałem tajniki techniki scenicznej. Wraz z kolejnymi latami pracy, grania w zespole na gitarze akustycznej i kształtowania wizji przyszłości doszedłem do wniosku, iż chciałbym zawodowo zajmować się szeroko rozumianą inżynierią dźwięku. Wybrałem Politechnikę Gdańską, na której studiowałem inżynierię biomedyczną oraz inżynierię dźwięku i obrazu. Na czwartym roku studiów wraz z kolegami otrzymaliśmy trzecią nagrodę w kategorii „Classical Surround” za nagranie Chóru Politechniki Gdańskiej w technologii 5.1 na 120. ogólnoświatowej konferencji Audio Engineering Society w Paryżu. Sądzę, iż właśnie to wydarzenie skłoniło mnie do spróbowania swoich sił i zdobycia doświadczenia przy dużych zachodnich produkcjach. Dzięki odrobinie szczęścia udało mi się dostać kontrakt w usytuowanej w Londynie Britannia Row Productions, w której rozpocząłem pracę już dwa dni po uzyskaniu tytułu magistra inżyniera. Tak już minęły trzy lata, w trakcie których pracowałem przy wielu trasach koncertowych i innych produkcjach.
Realizator.pl
Pracujesz w renomowanej zagranicznej firmie. Powiedz jakie są priorytety i styl pracy porównując to z polską rzeczywistością?
Paweł Zakrzewski
Rynek brytyjski jest zdecydowanie większy, a co się z tym wiąże, budżety produkcyjne również. To powoduje, że styl pracy oraz dobór sprzętu jest zupełnie inny. Istnieje bardzo duży podział pracy, od standartowych inżynierów miksujących FOH i monitory poprzez ich asystentów, tzw. „baby-sitter”, techników scenicznych i systemów bezprzewodowych, po inżynierów zajmujących się systemem głośnikowym. Duży nacisk kładzie się na jakość sprzętu i nowinki techniczne, jednakże najmocniejszym atutem jest dobrze wyszkolona, profesjonalna i przyjazna ekipa. Generalnie każda większa firma nagłośnieniowa dysponuje wysokiej klasy sprzętem. Dlatego też firmom zależy na zatrudnianiu inżynierów oraz techników, którzy są profesjonalistami w swoich dziedzinach, gdyż jest to obecnie jeden z niewielu czynników odróżniających firmy z branży od siebie. Oczywiście mówię tutaj o największych przedsięwzięciach oraz europejskich czy światowych trasach koncertowych, gdyż rynek imprez lokalnych, tj. wewnątrz UK, jest podobny do polskiego.
Realizator.pl
Twoje preferencje techniczne? Jak wygląda Twoje podejście do procesów wpływających na brzmienie?
Paweł Zakrzewski
W tej kwestii raczej nie powiem nic nowego. Uważam, że źródło dźwięku stanowi jeden z najważniejszych elementów układanki, jaką jest dobry miks. Jeżeli mamy na scenie profesjonalnych muzyków z wypracowanym brzmieniem oraz jesteśmy wyposażeni w dobrej jakości sprzęt, to praca realizatora jest wielką przyjemnością i zabawą. Brzmi to bardzo ogólnie, ale istotny jest wybór mikrofonów i ich ustawienie, dobre diboxy z porządnymi transformatorami, splitery, zastosowane peryferia, konsoleta oraz system nagłośnieniowy. Lubię połączenie inżynieryjnego podejścia do sprawy z poszukiwaniem najlepszego brzmienia. Duży nacisk kładę na dopasowanie fazowe subbasów do reszty systemu oraz na to, aby poszczególne elementy były spójne czasowo ze sobą. Staram się unikać wielu przejść z przetworników analogowo – cyfrowych do cyfrowo – analogowych i z powrotem, jeśli mam taką możliwość.
Realizator.pl
Twoje podejście do realizacji i techniki koncertowej?
Paweł Zakrzewski
Mam tą przyjemność, że mogę pracować i podpatrywać pracę jednych z najlepszych realizatorów na świecie i cenię sobie, gdy dzielą się oni swoimi sztuczkami i technikami. Ciągła praca nad własnymi umiejętnościami oraz unikanie zbytnich komplikacji to moim zdaniem klucz do sukcesu. Poza tym, do każdego zespołu czy produkcji podchodzi się indywidualnie, oczywiście przy zachowaniu standardów.
Realizator.pl
Jeśli to możliwe opisz swój wymarzony setup koncertowy
Paweł Zakrzewski
To temat rzeka i łatwo się w nim zatracić. Biorąc pod uwagę system głośnikowy to bardzo lubię pracować na K1 lub Vdosc z subbasami SB28 przy dużych koncertach typu stadion czy arena. Jest to pewnie związane z tym, że bardzo dobrze znam te zestawy. Na trasach koncertowych często pracuję właśnie na nich jako inżynier systemu. Wybór wymarzonego PA jednakże uzależniłbym od rodzaju i wielkości sali oraz programu muzycznego. Na rynku mamy wielu producentów, których produkty są wysokiej klasy, a różnice między poszczególnymi systemami to tylko kwestia indywidualnych preferencji oraz zamożności firmy nagłośnieniowej. Wspomnieć należałoby również o procesorach kontrolujących głośniki. W moim przekonaniu dolby lake z filtrami FIR oraz protokołem Dante to połączenie bardzo dobrych filtrów, czytelnego interfejsu oraz łatwego, stabilnego i taniego sposobu na przesyłanie sygnału audio za pomocą Cat5 czy światłowodu oraz zwykłych switchy.
Co do konsolet to moją ulubioną jest cyfrowy Midas XL8 lub Pro6 wraz z Tc M6000. Te pary zabrałbym ze sobą wszędzie. Dlaczego? Ponieważ, mimo iż jest to stół cyfrowy, nadal operuje się nim jak na analogu. Znakomita część analogowa, przedwzmacniacze mają potężny SNR oraz gain, bardzo dobre eq. Dodatkowo, co również jest dla mnie istotne, wszystko co wychodzi z tych konsolet jest spójne czasowo.
Realizator.pl
JPracujesz również w studiu?
Pracujesz również w studiu?
Ze studiem niestety miałem niewiele do czynienia. Mam jednakże spore doświadczenie w edycji ścieżek, którą wykonuję w programie Nuendo Steinberga wraz z pluginami PSP i Antaresa.