03-11-2010
Jakub Krzywak
Adam Celiński zawodowo związany jest z takimi zespołami jak T-Love, czy Golec uOrkiestra. Swoją przygodę z profesjonalnym dźwiękiem rozpoczął w 1994 roku w studio Modern Sound w Gdyni.
Adam odpowiada na kilka „standardowych” pytań w naszym module redakcyjnym „Profil”. Zapraszamy do lektury!
Realizator.pl
Jak wyglądała Twoja droga zawodowa od miejsca kiedy rozpoczynałeś swoją przygodę z dźwiękiem do momentu w którym znajdujesz się teraz?
Adam Celiński
Moja przygoda z muzyką zaczęła się już w dzieciństwie. Moja rodzina nie była zbyt muzykalna mimo to intuicyjnie zacząłem interesować się muzyką. Pracą studyjną zainteresowałem się kiedy ze swoim zespołem (w którym byłem vocalistą i gitarzystą) pojechałem pierwszy raz do studia.To był rok 1994, a studio to Modern Sound w Gdyni. Zwariowałem i postanowiłem że chcę to robić. Mój pierwszy sprzęt to Tascam Portastudio 488, Atari 1040 ste. Sukcesywnie dokupowałem sprzęt. Na początku nagrywałem w swoim mieszkaniu. Potem dogadałem się z nowo powstającym radiem w Częstochowie, współpracowałem z nimi robiąc dla nich reklamy, jingle, a pozostały czas wykorzystywałem na pracę z muzykami rejestrując ich dokonania. Potem było nowe miejsce (wynajęty dom) z którego musiałem się wynosić ponieważ właściciel okazał się umysłowo chory 🙂 Ponieważ nie miałem gdzie się podziać zabezpieczyłem sprzęt i wyprowadziłerm się do Warszawy. Przewinąłem się tam przez studio Radia Kolor, Studio Postmeridian, a także pomagałem Jankowi Benedkowi w uruchamianiu jego studia. Po sześciu miesiącach okazało się że mogę wrócić do Częstochowy i nadal pracować na swoje konto. Do tej pory miałem na swoim koncie już kilka produkcji płytowych, a także filmowych. Studio przenosiłem jeszcze dwa razy. W 2007 roku rozpocząłem budowę domu w którym cały parter (ponad 200 metrów) zaprojektowany został pod działalność studia. Ten budynek to spełnienie moich marzeń. W grudniu 2008 rozpocząłem przeprowadzkę, a 4 miesiące póżniej odbyła się pierwsza sesja. W międzyczasie pracowałem z wieloma zespołami (Habakuk, Świetliki, Dick4Dick, Bakshish, Yeshe, Graal, Korbowód, Izrael, Marika, Mikey Dread, Don Carlos, Sidney Polak, Maleo Reggae Rockers) jako dzwiękowiec „live”.
W tej chwili współpracuję na stałe z zespołami T-love, Muniek (solowy projekt Zygmunta Staszczyka), oraz Golec uOrkiestra. W 2009 roku dołączyłem do zespołu PASIMITO jako vocalista.
Realizator.pl
Twoje preferencje techniczne? Jak wygląda Twoje podejście do procesów wpływających na brzmienie?
Adam Celiński
Studio i „live” to dwa różne sposoby pracy. W studio w trakcie zgrań używam dużo kompresji, natomiast na koncertach unikam jej. W studio bardzo często stosuję saturacje taśmy, podbarwianie harmonicznymi, natomiast staram się stosować bardzo mało korekcji. W mixie koncertowym eq jest niezbędne, jednakże staram się głównie wycinać. W obydwu przypadkach i tak najważniejsze jest to jak brzmią muzycy sami z siebie. Jeśli zespół jest sprawny i świadomy własnego brzmienia to realizator ma za zadanie nie zepsuć tego.
Realizator.pl
Twoje podejście do realizacji i techniki koncertowej?
Adam Celiński
Pracowałem długo z zespołami wywodzącymi się ze sceny reggae, dlatego używam dużo efektów przestrzennych, ale w taki sposób jakby to były instrumenty. Delay jest moim podstawowym narzędziem koncertowym, lubie duże wartości feedback’a, a jeśli mam na to miejsce, doprowadzam nawet do zapętlenia. Jedną z moich ulubionych metod uzyskiwania długiego feedbacka jest sprzężenie zwrotne. Lubię też bardzo długie reverby, ale stosuję je tylko punktowo, przeszkadza mi i rozmydla dzwięk reverb zapięty na stałe np. na vocalu. Technikę DUB przeniosłem ze sceny reggae do pracy z zespołami nie związanymi z tą sceną. W samym brzmieniu opieram się na mocno grających niskich częstotliwościach.
Realizator.pl
Jeśli to możliwe opisz swój wymarzony setup koncertowy
Adam Celiński
Moim ulubionym systemem jest L-Acoustic V-Dosc, ale ostatnio zakochałem się w systemach Adamsona. Bardzo lubię też Milo Meyer’a. Nie lubię natomiast JBL Vertec-a.
Ze względu na moją częstą współpracę z zespołami reggae jestem zwolennikiem stołów analogowych, stoły cyfrowe bardzo ograniczają możliwość Dub-owania. Analogowe mixery Midasa to jest to co tygrysy lubią najbardziej 🙂 Oczywiście w dobie wszechobecnych stołów cyfrowych musiałem się z nimi również polubić. W pracy z Golec uOrkiestra zawsze używam Digidesign sc48, gdzie mam zapisane sceny do każdej z piosenek. Przyzwyczaiłem się do tego stołu i aktualnie jest to mój ulubiony mixer cyfrowy.
Realizator.pl
Setup studyjny?
Adam Celiński
W moim studio staram się zbliżyć do setup’u marzeń. Aktualnie moje studio oparte jest na systemie Pro tools HD3 połączonym z mixerem SSL Axiom. Posiadam również Lexicona 960, przedwzmacniacze Focusrite red, Drawmer 1960, monitory Adam S3A, Yamaha NS10, wielokanałowy system odsłuchowy Furmana, 24-śladowy wieloślad analogowy Tascama, trochę outbordu własnej produkcji, sporo software’u i dodatkowe sprzętu. W tym wszystkim najważniejsze jest jednak własne miejsce, składające się z 4 pomieszczeń studyjnych (największe ma 50 metrów powierzchni i 4 metry wysokości) dwóch reżyserek, w pięknym miejscu w pobliżu rezerwatu dzikiego ptactwa. Jest to wymarzone miejsce do nagrań na „setkę“. Studio prowadzę razem z moim wspólnikiem i szwagrem Leszkiem Mitmanem.