18-01-2013
Jakub Krzywak
Zaczynał od gitary basowej i kilku trójmiejskich zespołów. Po nabraniu doświadczenia nadszedł czas na wykonywanie zawodu wokalisty, basisty i tekściarza w jednym. Od 1990 roku rozpoczął swoja przygodę z realizacją dźwięku pod czujnym okiem Adama Toczka, która trwa do dziś. A dzisiaj to praca zarówno w studio jak i na scenie. Współpracował z wieloma bardziej lub mniej znanymi artystami. Od 2005 roku pracuje na stałe jako realizator LIVE z zespołem KOMBII. Krótkie interview: pytanie – odpowiedź z Szymonem Sieńko.
Szymon Sieńko podczas pracy studyjnej – fot. Zbiory prywatne
Realizator.pl: Od najmłodszych lat muzyka, a następnie fascynacja dźwiękiem… i tak do dzisiaj?
Szymon: Muzyka od zawsze była częścią mojego życia. Od najmłodszych lat zafascynowany byłem jej magią. Moja przygoda zaczęła się od gry na gitarze basowej w kilku trójmiejskich zespołach. Po nabraniu pierwszych doświadczeń stałem się wokalistą, basistą oraz tekściarzem zespołu Paragraf22. W roku 1999 zespół wydał pierwszą płytę, na której zadebiutowałem również jako realizator. Pchany ciekawością tworzenia muzyki i kreowania dźwięku zacząłem pracę w studio, zdobywając szlify u boku znanego realizatora Adama Toczko. Zdobywając doświadczenia, stałem się realizatorem i producentem wielu nagrań. Na swojej ścieżce miałem zaszczyt i przyjemność pracować z takimi artystami jak: Illusion, Patrycja Markowska, Lipali, Papa D., Manchester, Łukasz Zagrobelny, K.A.S.A, Liroy, Sweet Noise, IRA, Łzy, Sidney Polak, Kasia Stankiewicz, Blenders, In-Grid, Kasia Kowalska, Kasia Cerekwicka, Ich Troje, Michał Urbaniak i wielu innych.
Równocześnie rozpocząłem współpracę z zespołami jako inżynier dźwięku (F.O.H.) podczas koncertów. Współpracowałem m.in. z zespołami: Blenders, Kowalski, Vader, Lipali, Kasia Stankiewicz, Sweet Noise. Od roku 2005 mam przyjemność być realizatorem koncertowym zespołu KOMBII.
Podczas studiów na katedrze Inżynierii Dźwięku na Politechnice Gdańskiej, zająłem się zgłębianiem zagadnień akustyki pomieszczeń oraz akustyki psychofizjologicznej. W roku 1998 przy współpracy z inżynierami z hiszpańskiej firmy Reflexion–Arts, zaprojektowałem pierwsze gdańskie studio „Elektra I”. Dziś na swoim koncie mam kilkanaście bardzo udanych realizacji pomieszczeń studyjnych (m.in. „High End Audio” – Grzegorza Piwkowskiego, „Jazzda Studio”- Jarka Yaro Płocicy, Rekord Studio czy kompleks pomieszczeń „MR.Sound”). Rozwijam też technologie projektowania i wykonania małych studiów projektowych (np.: studio Seweryna Krajewskiego, Marcina Macuka, Piotra Siejki, Kuby Orłowskiego, Piotra Komorowskiego). Zajmuję się również tworzeniem sal prób muzycznych (np.: Kasi Kowalskiej, Mariusza Mocarskiego).
Wzmocniony zdobytym doświadczeniem oraz podbudową teoretyczną, staram się tworzyć świat muzyki jako producent muzyczny, dostarczać emocji dźwiękiem na koncertach jako realizator oraz jako projektant pomagać innym pasjonatom muzycznym w kreowaniu przestrzeni akustycznej studiów nagrań.
Jakie masz podejście do kreacji brzmienia?
Najważniejsze jest źródło dźwięku. Często większe znaczenie ma kształt kostki stosowanej przez gitarzystę niż tor audio, którym tą gitarę zarejestrujemy. Pracuję na urządzeniach wysokiej klasy, uznanych producentów, wyznaczających od lat standardy nagrywania.
Twoje główne założenia realizacji koncertowej?
Przede wszystkim staram się dostarczać emocji słuchaczom. Odbiór koncertu musi być przeżyciem i przyjemnością. Staram się nie kaleczyć uszu odbiorców zbyt wysokimi poziomami głośności oraz staram się aby w pełni dotarł przekaz muzyczny i tekstowy artysty.
Podstawowy setup dobrego studia?
Podstawą setup’u dobrego studia jest dla mnie doskonała akustyka pomieszczeń. Różnorodność nowoczesnych mediów oraz miejsc ich odtwarzania (radio, samochód kino domowe, komputer, telefon komórkowy…) wymaga doskonałej kontroli nad sygnałem zapisanym „na taśmie“. Studio musi zapewniać krytyczny odsłuch i być miejscem, w którym będziemy swobodnie kreować dźwięk, nie martwiąc się jak to będzie brzmiało „gdzieś indziej”.
Dzięki za chwilę czasu
Dzięki!