25-05-2021

Jakub Krzywak

W ofercie firmy Behringer pojawił się nowy, kompaktowy mikser. I nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ producent ten tworzy mnóstwo tego typu urządzeń, jednak FLOW8 to mikser cyfrowy, ze sterowaniem aplikacją dostępną na telefony i tablety, o bogatych jak na swój rozmiar i cenę możliwościach.

Na uwagę zasługuje jego nowatorski format, gdyż dotychczasowe obsługiwane przez aplikację konstrukcje nie posiadały ręcznych manipulatorów (jak na przykład Behringer XR 18), były większe i droższe.

Wygląd

FLOW 8 to niewielkie i lekkie urządzenie. Posiada 8 kanałów wejściowych, a designem nawiązuje do starszego brata – WING’a – poprzez szarą obudowę z blachy, prosty kształt, czarne suwaki, gumowe podświetlane przyciski. Na górnej powierzchni znajdują się wejścia: 2 gniazda mikrofonowe XLR, 2 gniazda typu combo, 4 gniazda jack (dwa z możliwością podłączenia sygnału Hi-Z). Sekcja wyjść to: suma na wyjściach XLR, gniazdo słuchawkowe jack oraz 2 jacki szyn monitor 1 i 2. Dodatkowo jest też gniazdo TRS do footswitcha umożliwiającego sterowanie dwoma parametrami jednocześnie. Pod gniazdami wystają dwa słupki, na których wygodnie oprzemy mały tablet lub telefon, a które mogą posłużyć za główny ekran miksera.

Poniżej umiejscowione jest 6 suwaków 60mm i przyciski wyboru szyny miksującej (Main, Monitor 1, Monitor 2, FX 1 oraz FX 2). Dioda umieszczona przy każdym suwaku na czerwono pokazuje przesterowanie kanału oraz na żółto faktyczną pozycję suwaka.

Na prawo w części “master” znajduje się ledowy miernik sygnału, duże pokrętło Master (regulujące głośność wybranej szyny), mały ekran, przycisk menu i pokrętło (select/adjust). Za pomocą trzech ostatnich możemy sterować parametrami efektów i konfigurować urządzenie.

Pozostałe elementy to przycisk TAP odpowiadający za tempo do efektów typu delay, pokrętło regulacji głośności słuchawek oraz.. pokrętło głośności sygnału BT/USB. Okazuje się bowiem, że FLOW8 poza 8 wejściami może też odtwarzać dźwięk stereo wysłany przez Bluetooth lub USB, co daje łącznie 10 kanałów do zmiksowania. 

Mikser może ponadto odtwarzać przez USB aż 4 kanały – wtedy rezygnujemy z dwóch ostatnich “fizycznych” wejść. Otrzymujemy dzięki temu możliwość miksowania podkładu muzycznego w dwóch ścieżkach stereo albo na przykład podkładu i ścieżek z metronomem lub pilotem. Złącze USB umożliwia również komunikację w drugą stronę – nagranie wszystkich ośmiu wejść oraz sumy stereo niezależnie.

Z tyłu urządzenia są tylko dwa gniazda – micro USB odpowiadające za zasilanie poprzez dołączony do miksera zasilacz oraz wspomniane wcześniej USB typu B. Mikser nie wymaga dodatkowego zasilania podczas korzystania ze złącza USB. Z kolei gniazdo micro USB pozwala również na korzystanie z popularnych ładowarek 5V oraz powerbanków.

Od spodu widać gwintowane otwory służące do przykręcenia opcjonalnego uchwytu CLAMP wzorowanego na rozwiązaniu firmy TC Helicon. Umożliwia on zamontowanie urządzenia na statywie mikrofonowym i ustawienie go pod wygodnym kątem.

Wejścia

Do miksera możemy wpiąć różnego rodzaju źródła dźwięku – poszczególne wejścia fizyczne zostały przeznaczone do różnego typu konkretnych źródeł.

Dwa pierwsze wejścia to złącza XLR, z możliwością włączenia zasilania phantom. Tutaj przypniemy mikrofony dynamiczne i pojemnościowe.

Dwa kolejne złącza combo umożliwiają używanie mikrofonów dynamicznych lub urządzeń liniowych, na przykład syntezatorów.

Następnie cztery gniazda jack zgrupowane są w dwa wejścia stereo (do każdego przyporządkowany jest jeden suwak). Tu możemy podłączyć:

  • dwa urządzenia liniowe stereo (za pomocą wszystkich gniazd),
  • dwa urządzenia liniowe mono (używając tylko lewego gniazda z pary),
  • lub dwa instrumenty Hi-Z (basy, gitary, pickupy, używając tylko prawego gniazda).

Powyższe tory sygnałowe zawierają prosty jednoparametrowy kompresor oraz czteropunktowy korektor parametryczny, filtr dolnozaporowy regulowany od 20 do 600Hz oraz dają możliwość ustawienia głośności, panoramy, wzmocnienia funkcji mute i solo. Gain jest niezależny dla pierwszych czterech kanałów, a połączony w pary dla kanałów stereo.

Oprócz tego mamy wybierane w ustawieniach wejście sygnału Bluetooth lub USB – tutaj z ustawień do wyboru są tylko korektor, balans, głośność, mute i solo. Z ostatniej pary stereo możemy zrezygnować na rzecz dwóch dodatkowych kanałów USB.

Szyny MAIN i MON posiadają aż dziewięciopunktowy korektor parametryczny oraz limiter.

Obsługa

Używanie miksera bez aplikacji jest stosunkowo proste. Naciskając odpowiedni przycisk wybieramy, co chcemy regulować. W trybie MAIN suwaki ustawiają proporcje kanałów w sumie, a duże pokrętło steruje jej głośnością. Analogicznie regulujemy wysyłki kanałów do monitorów i głośności tych szyn w trybie MON1 i MON2, a w trybie FX1 i FX2 ilość sygnału wysłanego do efektów i głośność ich powrotów.

Jednak wspomnę o czymś jeszcze. Ponieważ FLOW nie posiada zmotoryzowanych suwaków (rozmiar, cena – czego byście jeszcze chcieli! :)) a używamy ich do różnych warstw sterowania, do każdego z nich przyporządkowano LEDowy znacznik. Kiedy na przykład ustawimy proporcje kanałów w sumie – suwaki będziemy mogli ustawić według życzenia. Natomiast przełączając się w tryby MON i FX, fadery nie zmienią mechanicznej pozycji – zmieni się tylko ich logiczna wartość. Do sygnalizacji tego zjawiska służą właśnie znaczniki OFFSET, a ich działanie jest podobne do stosowanych w mikserach studyjnych wskaźników RECALL.

Kiedy zmieniamy tryb, suwak pozostaje na miejscu, ale jego wartość się zmienia, więc znacznik OFFSET się zapala, sygnalizując, że wartość poziomu tego kanału w wybranej szynie jest inna niż wskazywałaby na to pozycja suwaka. Jeśli chcemy zmienić wartość w aktualnym ustawieniu, przesuwamy suwak do momentu zgaśnięcia diody. Wtedy wartość i położenie fadera synchronizują się i od tego momentu możemy dokonywać regulacji. Mechanizm ten nazywa się CATCH i jest stosowany np. w kontrolerach bez zmotoryzowanych suwaków i z analogowymi pokrętłami (nie enkoderami). Zabezpiecza to przed nagłym skokiem ustawianej wartości do fizycznej pozycji suwaka.

Konfigurację parametrów pracy miksera ustawiamy enkoderem kręcąc nim i naciskając patrząc na znajdujący się obok ekranik. Po naciśnięciu przycisku MENU możemy nawigować po ustawieniach miksera. Są też wygodne skróty – na przykład przytrzymując dłużej przycisk MUTE zamkniemy wszystkie kanały, przyciskając dłużej przycisk MAIN – przejdziemy w tryb regulacji gainów, a naciskając jednocześnie oba przyciski MON – uruchomimy funkcję EZ-GAIN.

Do gniazda FOOTSW możemy przypiąć podwójny pedał na złączu TRS, który umożliwi przełączanie scen w górę i w dół, lub mutowanie efektów i nabijanie TAP EMPO. Jednak po podłączeniu pojedynczego pedału, tracimy dostęp do drugiej funkcji.

Aplikacja

Jeśli nie musimy lub nie możemy mieć fizycznego kontaktu z suwakami i pokrętłami możemy FLOWa sparować z telefonem lub tabletem, na których zainstalowaliśmy aplikację FLOW control. Jest ona dostępna zarówno na platformie iOS jak i Android.

Zdalne sterowanie mikserem odbywa się również za pomocą protokołu Bluetooth. Warto zwrócić uwagę na możliwość skorzystania z dwóch niezależnych protokołów: jednego do sterowania, drugiego do odtwarzania muzyki. Dzięki temu możemy użyć dwóch odrębnych urządzeń lub jednego – trzeba tylko pamiętać, aby do odtwarzania muzyki użyć aplikacji mogącej działać w tle.

Aplikacja pozwala dotrzeć do wszystkich funkcji miksera i dobrze je wizualizuje. Wreszcie możemy zapomnieć o nieco niewygodnym używaniu suwaków z funkcją OFFSET, gdyż na ekranie nie stanowi to już problemu. FLOW pokazuje dzięki aplikacji nowe oblicze.

Nawigacja jest bardzo czytelna, intuicyjna, pokrętła i przyciski mają odpowiedni rozmiar – nawet na małym telefonie.

Ustawienia głównych funkcji działają jak w typowych aplikacjach do mikserów: na górze głównego widoku wybieramy szynę, po prawej stronie pojawia się jej suwak master a suwaki poniżej przyjmują pozycję aktualnie wysłanych proporcji. Klikając na suwak przełączamy się na precyzyjną pełnoekranową regulację głośności lub panoramy. Po naciśnięciu nazwy kanału wchodzimy do edycji jego parametrów.

W aplikacji możemy też pracować na ułatwiającym orientację widoku STAGE. Składa się na niego siedem dużych pokręteł, których pozycję na ekranie możemy zmieniać – na przykład na odzwierciedlającą rozstawienie muzyków na scenie.

Wysyłki do szyn realizowane są na podobnej zasadzie, co w widoku głównym, zaś dla uproszczenia mamy dostęp tylko do głośności i panoramy kanałów.

Podobnie jak przy edycji kanałów, po wybraniu szyny, a następnie kliknięciu w nazwę nad jej suwakiem mamy dostęp do jej edycji. W przypadku MAIN i MON znajdziemy tam korektor i limiter, a w FX – wybór algorytmów efektowych i ich prostych parametrów.

Kanały możemy też:

  • nazwać,
  • nadać im ikonkę (widoczną dopiero z ekranu edycji kanału), 
  • załadować im podstawowy preset ustawień (rodzaj mikrofonu, rodzaj złącza),
  • ukryć – (wtedy kanał staje się w widoku głównym szary, a z widoku STAGE znika).

Korektory – czteropunktowe EQ na kanałach oraz dziewięciopunktowe na szynach – dają spore możliwości. Podzielone są na równe pasma, których wzmocnienie możemy regulować w górę i w dół, jak w korektorze graficznym. Po wybraniu w preferencjach miksera opcji FULL PARAMETRIC uzyskujemy dostęp do pełnej edycji parametrów danego korektora. Dodatkowo w każdym paśmie możemy wybrać zakres częstotliwości wstępnie ograniczony (jak w mikserach analogowych) lub pełny (od 20Hz do 20kHz). W obu trybach na dole wyświetlane są częstotliwości odpowiadające punktom – dobroć jest dostępna po tapnięciu na konkretny suwak korektora.

Przechodząc z trybu pełnego – gdzie możemy zmieniać częstotliwości punktów – do uproszczonego, wartości częstotliwości nie wracają do wstępnych ustawień. Zabezpiecza to przed zmianą korekcji na kanałach, ale trzeba pamiętać o takim zachowaniu algorytmu.

Na koniec muszę jeszcze zwrócić uwagę na nieciekawą wizualizację ustawień korektora. O ile w trybie uproszczonym wszystko jest jasne: 4 lub 9 punktów w swoich zakresach ruszamy w górę lub w dół, to w trybie pełnym nie jest już tak łatwo.

Graficzna interpretacja EQ pozostaje taka sama, natomiast kliknięcie na pasmo i zmiana szerokości filtra, czy częstotliwości regulacji, nie zostają odwzorowane na ekranie. Nadal widzimy stałą szerokości pasma i wartości wzmocnienia oraz częstotliwość opisaną pod spodem. Gdyby tego było mało, włączając pełny zakres pasma dla kilku punktów możemy pozamieniać je miejscami: na przykład pierwszy punkt reguluje wysokie częstotliwości a trzeci niskie. W ten sposób odwzorowanie staje się nieczytelne, bo wyświetlone w szeregu punkty odpowiadają za częstotliwości w innej kolejności. Bardzo łatwo o błąd przy zrobieniu takiego zabiegu na wszystkich dziewięciu punktach na szynie.

Liczę, że następne wersje oprogramowania jakoś to rozwiążą. Na ekranie głównym znajduje się też skrót do preferencji/konfiguracji miksera i parowania BT.

Konfiguracja

Konfiguracji miksera możemy dokonać po naciśnięciu kółka zębatego symbolizującego ustawienia. Z lewej strony znajdują się zakładki, a reszta ekranu wyświetla wybrane preferencje.

Konfiguracja wejść – tutaj możemy ukryć kanały, nadać nazwy, zmienić ikonę lub wybrać jeden z presetów wejścia (odpowiadający za włączony phantom oraz orientacyjny gain).

Biblioteka scen – dotyczy scen zapisanych w aplikacji oraz tak zwanego scope, czyli wyboru które parametry chcemy załadować: kanały, efekty, szynę main, szyny monitor czy routing.

Sceny miksera – podobnie jak bibliotece scen, z tym, że tu jest to 15 scen zapisanych w mikserze do szybkiego przywoływania nawet bez użycia aplikacji.

Preferencje:  

  • wybieramy, czy aplikacja podąża za fizycznymi zmianami na mikserze, czy wyświetla niezależnie,
  • tryb funkcji footswitcha,
  • możliwość włączenia PAD do -10dBv na wyjściach main i monitor (jeśli chcemy podłączyć się do sprzętów konsumenckich),
  • tryb pracy EQ (pełny parametryczny lub uproszczony),
  • dokładność pracy suwaków oraz opcję wyświetlania wartości w decybelach,
  • wygaszanie aplikacji (always on).

Routing –  tu możemy wybrać dwa tryby działania USB: recording i streaming. Po ustawieniu recording mikser staje się interfejsem 10/4, gdzie wszystkie wejścia oraz suma są pobierane przed suwakiem. Wybierając streaming dostajemy dwukanałowy interface wysyłający sumę po suwaku.

Procesory efektów 1 i 2 możemy niezależnie komutować do sumy lub jednego z torów monitorowych. Niestety nie ma niezależnej regulacji ich poziomów w różnych szynach.

Źródło wyjścia słuchawkowego – Main, Monitor, wybór pre/post oraz linkowanie stereo.

Odtwarzacz bluetooth może grać przez główny miks lub tylko słuchawki  (daje to ciekawe opcje routowania).

Odtwarzanie USB – przyporządkowanie jednej z par do ostatniego kanału lub skierowanie do monitora 1 lub 2 (na przykład metronom).

INFO – informacje o wersji firmwaru miksera, wersji aplikacji oraz możliwość nadania nazwy mikserowi.

Efekty

Na pokładzie FLOW mamy dwa niezależne procesory efektów. Pierwszy z nich odpowiada za pogłosy, a drugi za echa i delaye. W obu procesorach możemy także skorzystać z efektów flanger i chorus w trzech wariantach. Do tego mamy po dwanaście algorytmów pogłosów i echa.

Po wybraniu interesującego nas pogłosu możemy regulować długość wybrzmienia oraz przełączać jedną funkcję charakterystyczną dla danego algorytmu (na przykład jasny-ciemny, wokal-instrument, duży-mały).

W przypadku echa płynną regulację ma feedback lub filtr, a przełącznik analogicznie zmienia cechy (szeroki-wąski, twardy-miękki, ciemny-jasny). Za czas echa odpowiada przycisk TAP (na ekranie aplikacji, powierzchni miksera lub w postaci pedału do kontroli).

Niespodziewanie dużo możliwości jak na tego rozmiaru mikser, a przy tak niewielkiej regulacji parametrów. Dostajemy dwadzieścia osiem dobrze brzmiących algorytmów, każdy o przestawialnym charakterze i regulowalnym podstawowym parametrem.

Wygoda

Mikser został opracowany z myślą o początkujących – przy tak bogatych możliwościach, zadbano o prostotę użytkowania. Udostępniono przewodnik pozwalający krok po kroku ustawić typowe dla podłączonego źródła parametry oraz EZ-Gain – funkcję automatycznie dopasowującą wzmocnienie do głośności źródła dźwięku tak, aby uzyskać odpowiedni poziom bez przesterowania.

W ustawieniach możemy też wybrać czy EQ na kanałach i szynach będą mieć stałą dobroć i częstotliwość (czyli zachowywać się bardziej jak EQ graficzne), czy też będziemy mieć dostęp do ich wszystkich parametrów. EZ-GAIN włączy za nas zasilanie Phantom, jeśli nie wykryje sygnału na dwóch pierwszych gniazdach.

W aplikacji jest też uproszczony widok Stage View, gdzie możemy dużymi pokrętłami regulować tylko głośności wejść na sumie, wysyłek do efektów i monitorów.

Jak na mikser cyfrowy przystało, wszystkie ustawienia możemy zapisać w scenach, a przywoływać je wybierając tylko niektóre, tj. routing, ustawienia kanałów, ustawienia efektów, parametry sumy i torów monitora. Urządzenie może na raz zapamiętać 15 scen (mixer snapshots) z możliwością szybkiego przełączania i nadania im indywidualnych nazw. Oprócz tego w aplikacji mamy nieograniczoną bibliotekę scen, z której możemy załadować zapisane wcześniej ustawienia, oraz zapisać je potem do jednej z piętnastu pamięci miksera lub z powrotem do biblioteki.

Jakość

FLOW ma bardzo czysty, przejrzysty dźwięk, nie szumi i nie pojawiają się nieoczekiwane zakłócenia. Producent zaznacza, że do jego skonstruowania zostały użyte te same preampy by Midas, co w większych konsolach. Brzmienie procesorów efektów jest świetne jak na sprzęt tego rozmiaru i z tej półki cenowej. Konstrukcja jest solidna, sztywna, czytelna i estetyczna. Całe urządzenie jest niewielkie i lekkie. Pokrętła i suwaki działają bez zarzutu, a przyciski mają wyczuwalne miękkie kliknięcie, dzięki czemu nie musimy patrzeć, czy ich naciśnięcie wywołało pożądaną reakcję.

Podsumowanie

FLOW8 w tym rozmiarze i w tej cenie jest świetny. Duży potencjał, jakość dźwięku i wygoda obsługi to zdecydowane plusy. Konkuruje cenowo z mikserami analogowymi, które dają znaczniej mniej możliwości pomimo podobnej liczby wejść.

FLOW będzie świetnym wyborem dla solowych wykonawców, małych zespołów, osób nagrywających w domu albo strimujących do sieci. Może też sprawdzić się jako funkcjonalne rozszerzenie zestawu opartego na większym mikserze. Jedynym mankamentem są wizualizacje korektorów. Mam nadzieję, że kolejne wersje firmware’u rozwiążą ten problem.