04-01-2011
Jakub Krzywak
Oskar swoją przygodę z dźwiękiem rozpoczął prawie 8 lat temu w Domu Kultury w Tarnobrzegu. Dzisiaj na stałe współpracuje z Magdą Femme, zespołem Jacka Królika, oraz zespołem Chłopacy. Wcześniej przez 2 lata współpracował z zespołem Formacja Nieżywych Schabuff jako realizator monitorów.
Kilka pytań redakcyjnych i kilka odpowiedzi w wykonaniu Oskara Tarczyńskiego! Zapraszamy!
Realizator.pl
Jak wyglądała Twoja droga zawodowa od miejsca kiedy rozpoczynałeś swoją przygodę z profesjonalnym dźwiękiem do momentu w którym znajdujesz się teraz?
Oskar Tarczyński
Moja praca z dźwiękiem zaczęła się ok 8 lat temu kiedy zacząłem pomagać przy nagłośnieniu w Domu Kultury w Tarnobrzegu. Później trafiłem do firmy Czak Music. Tam miałem okazję zgłębić trochę więcej tajników sztuki. Po 4 latach znalazłem się w Krakowie… tutaj poznałem Jacka Królika który zaangażował mnie do pracy w zastępstwie za technika Brathanków, a w międzyczasie miałem okazję również pracować dla kilku firm nagłośnieniowych w Krakowie i jako realizator paru zespołów.
Pewnego dnia Jacek Królik poprosił mnie o zrealizowanie pierwszego koncertu jego autorskiego projektu i okazało się (tak podobno mówili inni ;), że w dosyć małym klubie udało mi się to dobrze zrealizować. Następnie pojawiły się inne propozycje, trafiłem do Formacji Nieżywych Schabuff jako monitorowiec i tam dostałem dobrą szkołę przez okres 2 lat współpracy ;).
Aktualnie mam przyjemność pracować z zespołem Śrubki który jest dla mnie dość dużym wyzwaniem i zarazem przyjemnością. Poza tym na stałe współpracuję z Magdą Femme, zespołem Jacka Królika, Śmiałkiem, zespołem Chłopacy i jeszcze kilkoma innymi.
Realizator.pl
Twoje preferencje techniczne? Jak wygląda Twoje podejście do procesów wpływających na brzmienie?
Oskar Tarczyński
Moje preferencje techniczne… dobrze skonfigurowany i zestrojony system, spełniony rider do tego profesjonalna ekipa 🙂 Jeżeli chodzi o systemy nagłośnieniowe to przy ostrzejszej muzyce bardzo lubię standardowe systemy tubowe.
Miksery… lubię cyfrę. Analog… hmmm „lubię czasami to poczuć”.
Realizator.pl
Twoje podejście do realizacji i techniki koncertowej?
Oskar Tarczyński
Tak naprawdę jestem „młodzikiem” i cały czas szukam i zdobywam nowe doświadczenia.
Ale tak na poważnie dzięki temu, że mam doskonałych muzyków na scenie to wystarczy dobrze wystrojony system, a wtedy nie ma zbyt wiele do zrobienia: dobrze wysterować kanał, wykonać drobne ruchy w korekcji, dołożyć efekty i… zapalić papierosa 😉
Staram się nie przeszkadzać muzykom. Lubię kiedy koncert brzmi inaczej niż płyta, kiedy jest trochę tego… „brudu” ze sceny.
Realizator.pl
Twój wymarzony setup koncertowy
Oskar Tarczyński
Uwielbiam duże systemy więc każdy duży system z czołowych firm. Najchętniej gdyby to była tuba np. EAW KF850 🙂 do tego na przodzie jakiś zacny analog.