31-08-2016
Jakub Krzywak
Tym razem kolejnym zestawem, który dotarł do naszej redakcji jest dBTechnologies LVX12. W skład nowej serii LVX wchodzi kilka zestawów: LVX8, LVX10, LVX12 i LVX15. Różnica między poszczególnymi modelami związana jest głównie z mocą wzmacniacza oraz wielkością przetwornika niskotonowego. Według producenta aktywne zestawy świetnie sprawdzą się w instalacjach stałych czyli w klubach, salach balowych, miejscach sakralnych, muzeach i teatrach oraz oczywiście jako system frontowy lub monitorowy dla np. zespołów muzycznych. Sprawdźmy zatem jak wygląda nowa propozycja wzbogacająca niejako wcześniejszą serię DVX, uwzględniając jakość wykonania oraz możliwości brzmieniowe. Wspólnie z Tomkiem Pawłowskim, który wykonał pomiary i opisy, wzięliśmy na „warsztat” LVX12. Zapraszam do lektury.
Budowa / Konstrukcja
LVX12 to dwudrożna aktywna kolumna głośnikowa oparta na 12″ głośniku niskotonowym z 2″ cewką, oraz skompresowanym driverze z wylotem 1″ i cewką 1,5″. Driver jest umieszczony w tubie o dyspersji 90° w poziomie i 40° w pionie. Zestaw został zaprojektowany również do użytkowania jako monitor sceniczny grający pod kątem 45°. Wystarczy odkręcić grill, wymontować tubę głośnika wysokotonowego i obrócić o 90°. Zestaw wykonany jest ze sklejki brzozowej natomiast uchwyty służące do przenoszenia zestawu są wykonane z tworzywa, którego jakość jest jak najbardziej ok. Dodać też trzeba, że oprócz dwóch uchwytów bocznych mamy do dyspozycji jeden uchwyt w górnej części obudowy zestawu. Istnieje również możliwość zawieszenia zestawu za pomocą systemu riggowania (12 x M10). Waga „paczki” wynosi 17 kg i nasze kręgosłupy nie odczuły, że to dużo. Jest bardzo lekka. Zresztą producent chwali się w swoich materiałach marketingowych, że LVX12 jest lekki, stylowy i bardzo mobilny. To zdecydowanie atut.
Moc / DSP
Do napędu zestawu użyto cyfrowej końcówki mocy DIGIPRO®, która pracuje w klasie D. Według danych producenta daje to 800 W mocy PRG, a w szczycie 1600 W. Maksymalne SPL sięga 127 dB. To nieźle jak na taki zestaw. Na uwagę zasługuje fakt, że wzmacniacz jest całkowicie pozbawiony wentylatora dzięki niskiemu rozpraszaniu ciepła. Na pokładzie znajdziemy również cyfrowe DSP pracujące w rozdzielczości 56-bitowej i dysponujące konwerterami AD/DA (24 bity / 48 kHz), które kontroluje pracę aktywnej zwrotnicy (punkt podziału jest ustalony na 1800 Hz) oraz pasmo przenoszenia. Limiter pracuje dwustopniowo i zapewnia bezpieczeństwo chroniąc przed zbyt wysokimi sygnałami Peak jak również RMS (nam udało się bardzo efektywnie przetestować limiter :). DSP wyposażone jest również w dwa presety EQ: „FLAT” czyli standardowe ustawienie bez wprowadzania korekcji oraz „PROCESSED” dodający dość dużo dołu i zabierający sporo środka. Brzmienie jest bardziej konturowe. A jak wynika z poniższych pomiarów Tomka (patrz galeria), to w tym trybie – co ciekawe – pasmo zestawu jest bardziej wyrównane.
W tylnej części obudowy znajdziemy panel złącz, diód sygnalizujących pracę zestawu i processingu DSP. Po lewej stronie znajdują się dwa symetryczne gniazda XLR służące do podłączenia np. mikrofonów lub pozostałych sygnałów liniowych np. z przedwzmacniacza czy miksera. Symetryczne złącze może być stosowane do wysyłania sygnału audio do innych zestawów, rejestratorów czy kolejnych wzmacniaczy mocy. Dalej znajdziemy diodę „Ready”, która informuje użytkownika święcąc na zielono o załączeniu zasilania i prawidłowej pracy LVX12. Wyżej znajduje się dioda sygnalizująca obecność sygnału audio (na poziomie – 20 dB), oraz dioda limitera sygnalizującą jego pracę i co za tym idzie status zabezpieczenia przed zniekształceniami wzmacniacza oraz ochrony przetworników przed przeciążeniami. Po prawej stronie znajdziemy potencjometr odpowiedzialny za poziom wejściowy wzmacniacza, co ciekawe jest on niezwykle praktycznie wyskalowany, mianowicie w decybelach. Dalej, bardzo ważny w tym przypadku włącznik umożliwiający załączenie korekcji DSP. Tutaj – tak jak wyżej wspominaliśmy – są do wyboru dwa tryby: „FLAT” i „PROCESSED”. Na koniec znajdziemy przełącznik „Input Sens” służący do przełączania pomiędzy źródłem o poziomie liniowym lub mikrofonowym. Na samym dole znajdziemy gniazdo zasilania wraz z włącznikiem.
Brzmienie / Subiektywnie
Brzmieniowo zestaw w trybie „FLAT” nie brzmi tak płasko jakby to sugerowała nazwa. Brakuje nieco dołu i najwyższej góry przez co środek jest dość wyeksponowany. Przywołuje to od razu skojarzenia z realizacją monitorów, którym zwykle te częstotliwości podcinamy z wielu względów, więc może należałoby nazwać inaczej ten preset. Brzmienie zdecydowanie nabiera blasku po odpaleniu magicznego przycisku „PROCESSED”. Dużo więcej fajnie brzmiącego dołu, wyrównany środek i góra, która nie jest wcale krzykliwa. W tym trybie całkiem fajnie wyszedł LVX12 również przy nagłośnieniu wokali. Na duży plus zasługuje niska waga oraz możliwość wymontowania tuby głośnika wysokotonowego i zmiany jego położenia, a co za tym idzie mamy możliwość zastosowania LVX12 w instalacjach w których musimy ze względu na niski prześwit powiesić zestaw poziomo. To na pewno przyda się wszystkim tym, którzy potrzebują elastycznego rozwiązania do różnych zastosowań. Zawsze w tego typu testach należy brać pod uwagę stosunek ceny do jakości. Uważam, że zestaw sprawdzi się zarówno w nagłaśnianiu małych zespołów (przy wsparciu subem), konferansjerów czy setów DJskich oraz w mniej wymagających instalacjach (np. szkoły, miejsca użyteczności publicznej, itp.). Ponadto co jak co, ale mamy do czynienia z włoską konstrukcją, a Panowie z dBTechnologies od pewnego czasu pokazują, że stać ich na wiele w dziedzinie projektowania profesjonalnych zestawów nagłośnieniowych.
Pomiary akustyczne
Tomek Pawłowski
System pomiarowy składał się z mikrofonu Audix TM-1 oraz interface’u M-Audio Fast Track Pro. Sygnały, tak pomiarowy jak i referencyjny, korzystały z tych samych przedwzmacniaczy oraz przetworników analogowo-cyfrowych, aby wyrugować błędy, które nakładałyby się na pomiar. Jak widać na wykresach koherencja jest bliska 100% dla każdego z pomiarów. Mikrofon pomiarowy umiejscowiony był w odległości 1.8 m (+- 3 cm) od zestawu głośnikowego.
Pomiary przeprowadzaliśmy na otwartej przestrzeni w bezwietrzny dzień. Dla pomiarów opcji monitor obróciliśmy tubę wysokotonową o 90° i oczywiście położyliśmy zestaw na ziemi. Podbicie niskich częstotliwości jest zgodne z sytuacją z jaką mielibyśmy do czynienia w rzeczywistości na scenie. Staraliśmy się unikać błędów pomiarowych i powtarzać pomiary kilkukrotnie, jeśli mieliśmy wątpliwości co do ich rzetelności. Wierzymy, że mierzenie zestawu w sytuacji bliższej użytkownikowi jest dla niego bardziej wartościowa niż w komorze bezechowej.
Wykonaliśmy trzy zestawy pomiarów. Po dwa pomiary w trybie FLAT oraz PROCESSED. W osi oraz 45° poza osią. Trzeci pomiar dla ustawienia monitorowego wykonaliśmy w osi zestawu oraz 45° w lewo i w prawo ze względu na to, że ustawienie monitorowe jest niesymetryczne (głośnik niskotonowy po prawej, wysokotonowy po lewej stronie zestawu).
We wszystkich pomiarach „frontowego” trybu pracy zestawu dBTechnologies LVX12 mamy do czynienia z delikatnie pofalowaną charakterystyką częstotliwości. Nieznacznie różnią się informacje katalogowe w stosunku do naszych pomiarów w zakresie pasma przenoszenia. Po odsunięciu mikrofonu o 45° poza oś widać wyraźnie, że pasmo koincydencji między przetwornikiem 12″, a głośnikiem wysokotonowym w tubie jest dość szerokie. Bardzo spodobał nam się zarówno w odsłuchach jak i pomiarach tryb PROCESSED w którym DSP dodaje sporo dołu i zabiera środek pasma. Brzmienie zestawu staje się trochę bardziej konturowe, ale co ciekawe, w tym trybie zestaw jest bardziej wyrównany również poza osią. Zdecydowanie brzmienie w trybie PROCESSED to lepszy dla ucha sound.