23-06-2017

Jakub Krzywak

Sporo już było o specyfice eventu na naszym portalu. Pokazaliśmy w tym czasie wiele ciekawych realizacji i sporo sprzętu z Waszych magazynów. Event to element naszej pracy, który jest doceniany ze względu na to, że zapewnia pracę przez cały rok, a nie tylko w sezonie. Choć oczywiście klient jest zupełnie inny.

Tym razem udało nam się porozmawiać z Pawłem Samolejem, współwłaścicielem krakowskiej firmy Event Solutions Center, która zajmuje się organizacją tego typu wydarzeń i bardzo sprawnie porusza się w rożnych obszarach eventu. Firma dysponuje własną infrastrukturą w zakresie nagłośnienia, oświetlenia, multimediów, konstrukcji scenicznych i namiotów. Ostatnim zakupem firmy Pawła jest system nagłośnieniowy JBL VTX V20 wraz z subwooferami VTX G28 i dedykowanymi wzmacniaczami marki Crown.

Realizator.pl: Paweł, czym dokładnie zajmuje się Twoja firma?

Paweł Samolej [ESC]: Próbując ująć to możliwie zwięźle, to zajmujemy się kompleksowo zapewnieniem obsługi technicznej wszelkiego rodzaju eventów, koncertów, konferencji.

Od jakich usług zaczynaliście?

Wszystko zaczęło się kilka lat temu, kiedy to wraz z Michałem (moim wspólnikiem) zaczęliśmy obsługiwać konferencje i eventy zapewniając multimedia jak np. ekran bezszwowy oraz podstawowe nagłośnienie. Ale od początku wiedzieliśmy, że chcemy się mocno rozwijać stąd zakup ekranów ledowych, światła, teraz VTX-a, nie wspominając o wielu pobocznych rzeczach.

Teraz kompleksowo obsługujecie swoich klientów?

I tak, i nie. Od momentu kiedy zaczynaliśmy zakres naszych możliwości diametralnie się powiększył. Posiadamy ogromne zaplecze jeśli chodzi o konstrukcyjne elementy sceniczne w technologii layher. W ostatnich miesiącach zakupiliśmy duży set riderowego światła, łącznie kilkadziesiąt inteligentnych urządzeń jak Robe Pointe, Robe 600+ itp. oraz konsoli sterujących z GrandMA II Full Size na czele. W dziale multimediów pojawiły się ekrany diodowe wysokiej rozdzielczości, kamery, a wkrótce dotrą do nas również mocne projektory. Tak więc potencjalny klient może znaleźć u nas pełne zaplecze techniczne na potrzeby swojego wydarzenia. Jednak słowo kompleksowy oznacza dla nas również pełną organizację wydarzenia jak zapewnienie artystów, atrakcji oraz kreacji, a to nie leży w zakresie naszych usług proponowanych klientowi, głównie dlatego, że duże grono naszych klientów to agencje z fajnymi pomysłami i nie chcemy dla nich stanowić żadnej konkurencji, a jedynie wsparcie techniczne jak to powinno wyglądać w przypadku firmy technicznej. Oczywiście wspomagamy proces kreacji, ale już dla konkretnego pomysłu, gdzie czasem musimy niestety brutalnie podcinać skrzydła autorowi kreacji, by dostosować pomysł do realiów.

Czyli nie ograniczacie się jedynie do eventów, ale gracie również plenerowo?

Tak, oczywiście. Nie jest dla nas kłopotem postawienie nawet dużych scen o szerokości ponad 14 m. Jeśli chodzi o światło, to bez problemu jesteśmy w stanie spełnić wymagania riderów większości zespołów. Tak samo w przypadku dźwięku.

„Czynnik ludzki” czyli Twoi współpracownicy, to istotny element firmy?

Ten „element” – bardzo nie lubię przedmiotowego traktowania ludzi – jest dla nas najważniejszy, bo w naszej branży nie da się zrobić nic bez ludzi, którzy mają chęci i pomysły. Bardzo szybki rozwój firmy wprost wymusił na nas zmiany w strukturze, tak by konkretne osoby były odpowiedzialne za każdy dział sprzętu. Postanowiliśmy również utworzyć dział, który bezpośrednio odpowiada za kontakt z klientem, a jednocześnie posiada wiedzę techniczną, dzięki czemu klient uzyskuje od nas wsparcie już na etapie planowania swojego eventu. To pozwala uniknąć kłopotów na późniejszych etapach realizacji.

Wróćmy do tematyki sprzętowej. Jak wygląda podział ze względu na inwestycje – dźwięk, oświetlenie i multimedia?

Skrupulatnie staramy się rozwijać każdy z tych działów. Weszliśmy w posiadanie nowego dużego systemu nagłośnieniowego oraz nowych stołów. Wspomniane wcześniej inwestycje w światło pozwalają nam bezproblemowo obsłużyć duże koncerty i eventy. A wszystko jesteśmy w stanie uzupełnić własną oprawą multimedialną, bądź samodzielnie przeprowadzić realizację wizji. Obecnie podstawy – a nawet więcej niż podstawy – każdego działu zostały zbudowane solidnie, ale cały czas konsekwentnie wzmacniamy każdy dział, aby móc sprostać coraz większym wyzwaniom.

Ostatnia duża inwestycja w zakresie zakupów to system nagłośnieniowy?

Zgadza się. Zdecydowaliśmy się znacząco powiększyć nasz dział nagłośnienia, czego efektem jest wejście w posiadanie stołów Soundcraft z seri Vi, a przede wszystkim nowego głównego systemu nagłośnieniowego, JBL VTX V20 i G28.

Kiedy zaczęły się poszukiwania nowych „gratów”?

Pierwsze przymiarki i negocjacje zaczęliśmy pod koniec zeszłego roku. Przez ten czas przyglądaliśmy się kilku wiodącym na rynku producentom, ale finalnie wybraliśmy system oferowany przez JBL.

System musiał spełnić konkretne założenia?

Poszukiwaliśmy systemu stosunkowo nowego, ale jednocześnie przetestowanego przez rodzimych realizatorów – systemu, który spotyka się z ich pełną aprobatą. Dlatego nasze kilkumiesięczne poszukiwania nie obyły się bez rozmów z ludźmi, którzy bezpośrednio obsługują te urządzenia.

Jakie czynniki były najważniejsze przy wyborze?

Zależało nam na tym, by system „dobrze grał”, żeby nikt nie mógł podważyć jakości dźwięku. Szukaliśmy jednocześnie urządzeń, które będą możliwie uniwersalne, tak by można było je zastosować zarówno przy zamkniętym, dającym ograniczone możliwości evencie, jak i w rozbudowanej wersji w dużym plenerze.

No, to teraz ważne pytanie – skalowalność czy szybkość riggowania?

Jedno i drugie 😊 Dobrze wiemy, że w naszej branży czas jaki dostajemy na montaż jest na wagę złota. Rozwiązania techniczne jakie daje V20 pozwalają na bardzo szybką instalację i pozostały czas można poświęcić na wystrojenie samego systemu oraz próby z artystami. Z kolei skalowalność naszego systemu pozwala na jego zastosowanie zarówno w mniejszych przestrzeniach, gdzie system musi być stackowany, jak na dużych plenerowych koncertach.

Wydajność systemu również miała znaczenie?

Oczywiście! Im więcej zapasu posiadamy, tym możemy czuć się bezpieczniej w czasie samej realizacji.

Czy od początku inwestycja była związana z dużym formatem?

Zdecydowanie tak, nie chcieliśmy iść w półśrodki. Potrzebowaliśmy rozwiązania, które sprosta nawet najbardziej wymagającym artystom i przestrzeniom.

Podsumowując, jaki dokładnie setup znalazł się w Waszych magazynach?

Na obecną chwilę jest to 18 modułów VTX V20, 8 VTX G28, 4 S25 i 4 F12. Do tego konsolety Soundcraft z serii Vi – nasz nowy nabytek to Vi3000. Nie mniej jednak już wiemy, że to nie koniec zakupów.

A relacja cena/jakość?

W mojej ocenie jest w porządku, w innym wypadku nie zdecydowalibyśmy się na taki krok. System jest naprawdę świetny i bardzo uniwersalny.

Zagraliście już kilka razy na VTX?

Jest u nas od kilku tygodni i w międzyczasie mieliśmy już okazję użyć go wiele razy. Co nas najbardziej cieszy, zarówno same urządzenia, jak i całościowo nasza praca, spotykała się zawsze z bardzo pozytywną oceną nie tylko klienta, ale i występujących artystów.

Dzięki za rozmowę

Również dzięki za czas.