24-11-2011

Jakub Krzywak

Podczas wieczornego spotkania, które mijało w przyjemnym towarzystwie Jakuba Wójcika (wspaniałego realizatora firmy nagłośnieniowej GMB), zapukał do naszych drzwi pracownik firmy Roland Polska, przyworząc do testu instrument „Roland Classic Series C-200”. Postanowiliśmy więc na gorąco przetestować sprzęt.

Oczywisty stał się dla mnie fakt, iż miejsca w których ten instrument będzie zachwycał swoim brzmieniem, to miejsca o szczególnym znaczeniu duchowym oraz społecznym: (kaplice, kościoły, sale chóralne, miejsca obrządków religijnych, sale koncertowe dla „muzyki dawnej” i wiele innych). Innymi słowy wszystkie te miejsca w których wręcz nie wypada (w szczególnych sytuacjach) grać instrumentami VST lub sterownikami midi

Postanowiliśmy zanieść go do „Kaplicy Chrześcijańskiej Społeczności” w Warszawie przy ul. Puławska 114. Po rozpakowaniu instrument ten okazał się  bardzo konkretnie zaprojektowany zarówno jeśli chodzi o stylistykę muzyki do jakiej został stworzony jak i warunki otoczenia w jakich ma funkcjonować.

Wystarczy tylko wspomnieć w tym miejscu, o zestawie barw jakie są zaimplementowane do C-200: 50 brzmień organowych, które obejmują wszystkie najważniejsze tonalne rodziny barw, (z możliwością podłączenia klawiatury nożnej z opcją 13, 20 lub 25-u głosów), 24 głosy orkiestrowe (trąbka, obój harfa smyczki, dzwony, itp.), 4 barwy klawesynu, oraz 1 pianoforte oraz brzmienie celeste. (Instrument posiada także barwę fortepianu, ale jest ona w moim odczuciu tylko brzmieniowym dodatkiem do całości).

Odpaliliśmy więc instrument i wsłuchaliśmy się w barwy i charakterystyki brzmień. Na początek nie podłączyliśmy instrumentu do systemu nagłośnieniowego, pozwalając mu grać przez wbudowane głośniki. System głośników wbudowanych w C-200 generuje doskonały dźwięk odpowiedni do kaplic lub kościołów. Od samego początku w brzmieniu organów, można było usłyszeć jak wielką wagę Twórcy przywiązali do imitowania barw poszczególnych rejestrów piszczałek i pracy całego „systemu organowego”, a także jego odzwierciedlenia panoramicznego. Wrażenie było bardzo realistyczne. Funkcja  Reverb’u  okazała się w instrumencie niezbędna, gdyż pozwoliła go wpasować w środowisko akustyczne miejsca w którym instrument pracował. Projektanci bardzo zmyślnie wpasowali również funkcje strojenia –  zgodne z zasadami „muzyki dawnej”. Pozwala ona nie tylko na dopasowanie odpowiadającego nam stroju (np. organowego), ale także na wpasowanie C-200 do instrumentów współgrających z nim (szczególnie tych instrumentów  z dawnych epok).

Za dotknięciem jednego przycisku, mogłem wybrać jeden z pięciu temperowań dźwięku (Equal, Werckmeister, Kirnberger, Vallotti Meantone), dostosować  Pitch o czterech historycznych typach (Versailles: 392 Hz, barok: 415 Hz, Modern: 440 Hz, wenecki: 465 Hz), oraz włączyć istotny w dopasowaniu do muzyki baroku czy renesansu – „krokowy tuning” od 415,3 do 466.2Hz (regulowany w krokach co 1 Hz). Bez  tych opcji spasowanie tonalne zespołu muzyków (grających na instrumentach dawnych) z C-200 byłoby niemożliwe.

Do stworzenia nastroju i klimatów muzyki sakralnej czy chóralnej idealnie wpasowuje się zestaw barw orkiestrowych zaprogramowanych w C-200. Łączenie ich z organowymi barwami oraz podział klawiatury na rejestry, daje możliwość grania różnymi zestawami barw np. (prawą ręka można grać partię oboju, lewą smyków lub organów – nie mówiąc o możliwości podłączenia sekcji rejestru pedałów. Jest to jednak opcja dodatkowo płatna).

Po tym teście podłączyliśmy instrument pod system nagłośnieniowy. Po podłączeniu do systemu Kuba słusznie zauważył, iż barwy są zaprojektowane w bardzo dużej rozpiętości panoramicznej (cóż… tutaj w zależności od sali i akustyki będzie to atutem lub problemem). Jego spostrzeżenie dotyczyło również słyszalnej różnicy w głośności między poszczególnymi instrumentami. Wynika to oczywiście z faktu wiernego odwzorowania konkretnych instrumentów (co też jest w zależności od warunków atutem lub problemem). Biorąc jednak pod uwagę miejsca w jakich instrument będzie używany jest wielce prawdopodobne, iż będzie najczęściej wykorzystywany jako grający przez wbudowany system głośników.

Podsumowując: C-200 to instrument, który jest przeznaczony do bardzo konkretnego środowiska profesjonalistów, grających szeroko rozumianą muzykę klasyczną. Odbiorcami Classic Organ C-200 będą z pewnością miłośnicy muzyki Renesansu i Baroku, organiści, dyrygenci chórów, akompaniatorzy, studenci specjalizujący się w muzyce danej epoki i w końcu wszyscy ci, którym wręcz nie wypada na scenie postawić sterownika midi oraz laptopa z instrumentami VST, choćby i ze względu na elegancję i styl danego miejsca w którym występują.

Instrument świetnie sprawdzi się jako przenośne organy, oraz jako ten, który daje możliwość uniwersalnego łączenia instrumentarium klasycznych brzmień (organów, klawesynów, brzmień orkiestrowych) dając grającemu tworzenie różnych klimatów muzycznych z wykorzystaniem kolorów barw.

W końcu C-200 jako dający możliwości temperacji stroju oraz „strojenia historycznego”, może stać się nieodzowny, w akompaniowaniu „instrumentom dawnym”.