16-08-2018

Jakub Krzywak

W ostatni długi weekend lipca odbyły się Dni Olesna. Corocznie na scenie amfiteatru występuje wiele znakomitych gwiazd. W tym roku był to zespół Golec uOrkiestra, oraz V2 (z udziałem wokalisty Oddziału Zamkniętego Krzysztofa Wałeckiego). Oprócz koncertów było również śmiesznie, a to za sprawą kabaretu Jurki który wystąpił w Niedzielę.

Dni Olesna – scena główna

Dlaczego poświęcamy na portalu miejsce na Dni Olesna? Po pierwsze dlatego, że amfiteatr w którym cała impreza się odbyła jest dość specyficzny. Kiedy zobaczycie zdjęcia to zauważycie, że scena jest umiejscowiona w półokręgu więc trzeba zagrać grubo na ponad 200 stopni. Po drugie pierwsze miejsca siedzące są praktycznie pod sceną więc to drugie wyzwanie związane z odpowiednim podejściem do zestrojenia subbasów z całym systemem.

Za projekt nagłośnienia i dostarczenie systemu głównego i monitorowego odpowiedzialna była firma Modussound. To firma rodzinna, która w ostatnich kilku latach sporo zainwestowała w nowe rozwiązania – głównie systemy nagłośnieniowe. Łukasza zapewne znacie z naszych wcześniejszych publikacji na portalu. Tym razem rozmowa dotyczy głównie Dni Olesna jednak z perspektywy wykorzystania systemu JBL VTX.

Zawsze wyznacznikiem tego czy system się sprawdza jest skala czasu. Po roku czy dwóch można przynajmniej orientacyjnie dowiedzieć się czy konkretna inwestycja się opłacała – i mam tutaj na myśli nie tylko zwrot finansowy, ale również techniczny czyli spełniający takie cechy jak wytrzymałość w warunkach scenicznych, szybkość zawieszenia, elastyczność w zakresie projektowania czy oczywiście brzmienie. Nie bez znaczenia będzie też opinia realizatorów współpracujących z zespołami.

Modussound prawie w komplecie 🙂

Realizator.pl: Dni Olesna to impreza którą obsługujecie co roku?

Łukasz Kędzia [Modussound]: Staramy się co roku uczestniczyć w tym wydarzeniu choć zdarzyło się, że nie było nam dane 🙂

Obszar nagłośnienia jest chyba dość szeroki?

Dokładnie tak jak widać na zdjęciach – do zagrania jest prawie 270 stopni.

Widzę również, że bardzo blisko samej sceny umiejscowione są ławki. Czy to stwarzało problem?

Zdjęcia przekłamują rzeczywistość. Na pewno problematyczne jest usytuowanie punktów podwieszeń. Dlatego bardzo ważne jest dopełnienie bliskiego pola bardzo skutecznymi zestawami. Tutaj też zdecydowaliśmy się na zestawy JBL VTX V20.

Bardzo blisko (scena – publiczność) stoją subbasy. Czy tam dało się wysiedzieć?

Oczywiście Ci którzy lubią dostać porządny masaż idą pod scenę, ale fizyki nie oszukamy.

Układ subbasów podpowiedział mi kolega po fachu z którym kilka lat temu miałem przyjemność pracować właśnie na tym obiekcie. Od tego czasu wykorzystuje jego poradę. Ustawienie end-fire sprawdza się bardzo dobrze z racji na to, że plecy oraz podstawa samej sceny to beton. Kiedyś stosowałem cardio, ale było to ze stratą dla skuteczności z przodu.

Dużo się działo również w niskich częstotliwościach

Na jaki dokładnie setup się zdecydowałeś?

Zawsze staramy się jak najlepiej podejść do nietypowych obiektów. Tutaj zdecydowaliśmy wspólnie z ojcem i bratem o dopożyczeniu od naszego przyjaciela Łukasza Lisa z Master-Tonu 12 dodatkowych paczek VTX V20. W sumie łącznie zastosowaliśmy 28 zestawów JBL VTX V20 i 11 wzmacniaczy mocy Crown I-Tech 4x3500HD.

Wygląda to imponująco. Z każdej strony miałeś linijkę 🙂

Tak. Chciałem aby system był jednolity i wszędzie grał identycznie. Były lata kiedy mieszałem systemy, ale wiem że to nie jest dobre rozwiązanie – problematyczne jest zestrojenie całości.

To bardzo zamknięty obszar. Jak według Ciebie poradził sobie system w najdalszych odległościach od sceny, oraz w pierwszych rzędach?

System znakomicie radzi sobie na tym obiekcie z racji na dużą ilość elementów. Do zagrania od grona mamy 31 metrów do końca Amfiteatru więc stosunkowo mało. Lewy outfill to około 15 metrów, prawy natomiast zaledwie 9 metrów.

A co z odbiciami systemu głównego na scenie? 

Latami system był wieszany głębiej z racji na obawy konstrukcyjne związane z wiekiem dachu. Przeniesione zostały punkty podwieszeń. JBL VTX V20 to system który bardzo mało oddaje do tyłu więc i praca na tym systemie jest przyjemna. Wychodząc bliżej krawędzi z systemem nie muszę obawiać się o odbicia.

Koncerty były miksowane za pomocą konsolety Soundcraft Vi3000

W projekcie wykorzystałeś uwielbiane i strasznie skuteczne monitory JBL M22. Jaki to był setup?

Były to zaledwie 4 zestawy JBL M22, ale z drugiej strony 4 sztuki robią świetną robotę.

Oparłeś cały system monitorowy o zestawy M22?

Właśnie nie. Głównie staramy się pracować na systemach IEM. Mój brat który przez całą imprezę realizował monitory wie, że jeśli na scenie panuje ład i porządek to z przodu mamy Amerykę!

Jak już rozmawiamy to powiedz mi jak się sprawuje JBL VTX od momentu zakupu. Myślę tutaj nie tylko o walorach brzmieniowych, ale również niezawodności czy elastyczności.

Wielokrotnie siedzimy naszą trójcą i luźno rozmawiamy. Każdy z nas dochodzi do takich samych wniosków – był to dla naszej firmy strzał w dziesiątkę! Bardzo dużo zrealizowaliśmy świetnych koncertów na tym systemie. Nie usłyszałem opinii, że system gra źle. Technicy są bardzo zadowoleni z pracy oraz z możliwości montażowych. Czasami gramy na drugim naszym systemie i wtedy padają słowa za jakie grzechy 🙂

Ciągle inwestujecie?

Chyba jak każdy w tej branży. Kochamy to co robimy, a to jak wiadomo drogi interes.

Gratuluję fajnego setupu.

Dziękujemy i zapraszamy do współpracy.

Konfiguracja systemu:

System główny
28 modułów szerokopasmowych JBL VTX V20,
11 wzmacniaczy mocy Crown I-Tech 4x3500HD.

System monitorowy
4 zestawy JBL M22,
Systemy douszne.