17-07-2018

Jakub Krzywak

H&M po raz kolejny zorganizowało cykl miejskich koncertów pod nazwą H&M Music. W ciągu trzech czerwcowych weekendów (8 czerwca, 15-16 czerwca i 22-23 czerwca) odbyła się prawdziwa artystyczna uczta. A to wszystko za symboliczną cenę biletu wstępu.

W zeszłym roku cykl odbył się na Dworcu Głównym w Warszawie gdzie wystąpili między innymi tacy artyści jak Taco Hemingway, Duit czy xxanaxx. W tym roku było jeszcze bardziej różnorodnie gatunkowo ze względu na szeroki wachlarz artystyczny. Na dużej scenie wystapiło wiele znakomitych gwiazd: Natalia Nykiel, O.S.T.R., Daria Zawiałow, Ten Typ Mes, Sokół, Flirtini, Rosalie, Katarzyna Nosowska, Pezet i Jimek Symphonixx.

W tym roku cała seria koncertów odbyła się w Zajezdni Autobusowej przy Metrze Marymont w Warszawie. Miejsce ciekawe jeśli chodzi o koncepcje nagłośnienia placu. Za obsługę techniczną czyli zapewnienie nagłośnienia odpowiedzialna była firma Media Service z Warszawy. Na froncie zastosowany został system liniowy Electro-Voice X2. Setup składał się z 6 modułów szerokopasmowych X2-212 o kącie propagacji 90° w poziomie, oraz 3 modułów X2-212 z szerszym kątem propagacji wynoszącym 120°. Wsparciem w niskich częstotliwościach były dedykowane subbasy X12-128 oparte na podwójnym przetworniku 18-calowym. System napędzany był 3 rackami mocy. W każdym z nich znalazły się 4 wzmacniacze ElectroVoice TG7. Każdy ze wzmacniaczy wyposażony był w karty RCM-28. Oczywiście nie zabrakło komunikacji z wykorzystaniem protokołu Dante. Jako frontfill pracowały 4 zestawy ElectroVoice ETX 12-P.

System dostarczył dystrybutor EV na Polskę, firma Audio Plus z Łomianek, a wraz z nim oddelegowany został specjalista wsparcia technicznego Audio Plus – Grzegorz Stasik. Grzegorz był odpowiedzialny za konfigurację systemu.

O systemie opowiem Wam w drugim materiale gdzie wspólnie z moimi gośćmi poruszymy tematykę riggowania, strojenia i samej realizacji. Tutaj chcę przybliżyć inny, aczkolwiek równie ważny, aspekt czyli przygotowanie konsolet do pracy. Wybrałem koncert Jimek Symphonixx i bardzo dobrze bo właśnie tego dnia do dyspozycji realizatora była konsoleta Yamaha RIVAGE PM7. Koncert Jimek Symphonixx realizował Maciek Cybulski z którym udało mi się porozmawiać. Ale przed rozmową z „Cybulem” warto przybliżyć specyfikację całego systemu. Za przygotowanie konsolet do pracy (FOH, Monitor) odpowiedzialny był Maciek Błachnio z firmy Yamaha Music Europe. W takim razie na początek kilka „słów” od Maćka.

Maciek Cybulski podczas prób za konsoletą Yamaha RIVAGE PM7

Zostałem poproszony o wsparcie dużej produkcji koncertowej, w którą zaangażował się nasz nowy dystrybutor, firma Audio Plus. Artyści projektu Jimek Symphonixx zajęli około 110 torów wejściowych na scenie. Do tego, trzeba było podłączyć formację Flirtini Live, sygnały dla systemów głośnikowych, komunikację pomiędzy sceną a stanowiskiem FOH oraz wóz rejestrujący. Skoro system miksujący był marki Yamaha, to połączenia audio naturalnie oparto o sieć Dante firmy Audinate. Stworzona konfiguracja pozwalała dowolnie łączyć wszystkie porty wszystkich podłączonych urządzeń, do około 1000 kanałów, licząc w obie strony. To cecha charakterystyczna rozwiązań sieciowych, do jakich należy Dante. Przed koncertem zadbaliśmy o sprawdzenie i uaktualnienie oprogramowania firmware wszystkich urządzeń z Dante. Uruchomienie samej sieci nie nastręczyło żadnych problemów. Z uwagi na ograniczony czas i stabilną pracę Dante, zdecydowaliśmy nie budować sieci zapasowej, czyli redundantnej. Takich rzeczy nie należy robić w pośpiechu, a nie było to jedyne zadanie na ten dzień.

Tabela pokazuje ilość portów nadających (Tx) oraz odbierających (Rx) w naszej sieci. Do tego dochodziły, nie uwzględnione tu, urządzenia w wozie nagrywającym. Myślę, że to było ponad 220 kolejnych portów. Na schemacie widać, że wszystkie połączenia wykonano w topologii gwiazdy. Takie podejście jest bardziej niezawodne i minimalizuje latencję sieci audio. Ponadto był to projekt gotowy na zdublowanie siecią zapasową. Przy stanowisku monitorowym na scenie i przy konsolecie frontowej, podłączyliśmy komputery z oprogramowaniem Dante Controller. Dzięki temu mogliśmy z każdego miejsca nadzorować stan sieci oraz podwójnie zapisywać konfigurację. Było to tym ważniejsze, że w trakcie wydarzenia konieczna była zmiana połączeń w domenie Dante.

Stageboxy RiO w pełnej klasie

Na froncie mieliśmy najnowszą konsoletę Yamaha Rivage PM7. Była idealna aby pomieścić miks gwiazdy Jimek Symphonixx, czyli około 110 kanałów, gdzie PM7 może zmiksować 120. Realizacja drugiego wykonawcy wymagała przełączenia sygnałów ze sceny. Mieliśmy nadmiar interfejsów wejściowych, bo aż 224 wejścia mikrofonowe i wszystko jednocześnie dostępne w sieci Dante. Dzięki temu wystarczyło wczytać odpowiedni preset, za pomocą Dante Controllera. Tutaj przydało się zdublowanie stanowiska zarządzania. Przez pośpiech i zmęczenie, nie wszystko od razu poszło jak powinno. Na szczęście, w dwie osoby, udało się szybko wprowadzić potrzebną konfigurację i wszystko zadziałało na czas. W tym i w przygotowaniu całej sieci, była duża zasługa Grzesia Stasika z Audio Plus.

Najtrudniejsze zadanie miał monitorowiec, Wojtek Dłużewski, który mógł przyjąć tylko 64 sygnały ze sceny. Co prawda, muzycy orkiestry symfonicznej nie potrzebowali pełnego miksu, ale Wojtek musiał jeszcze przed koncertem przewidzieć, które instrumenty będzie potrzebował w odsłuchach, a z których może zrezygnować i to była prawie połowa sygnałów. Żeby ułatwić patchowanie, wprowadziliśmy jednolitą numerację kanałów z interfejsów Rio, która była widoczna w sieci Dante, czyli przykładowo, zamiast domyślnego zapisu Rio nr 3 / kanał nr 12, widzieliśmy od razu kanał nr 76, jak w riderze. Można by było wpisać nawet nazwy instrumentów, ale przed próbą nie byliśmy pewni naszej listy.

Dużo się działo w systemie monitorowym

Nie używaliśmy żadnych splitterów. Każdy odbiorca sygnałów, czyli dwie konsolety i wóz nagrywający dostawały ten sam strumień cyfrowy. Stageboxy Rio Yamahy umożliwiają włącznie kompensacji wysterowania Gain, dającej bezpieczeństwo stabilności poziomów podczas show, ale nawet z niego nie korzystaliśmy. Fachowcy, którzy tu miksowali, nie mieli problemu z utrzymaniem dyscypliny wysterowania kanałów. Skoro wysyłaliśmy ponad 100 tracków do kilku odbiorców jednocześnie, skonfigurowaliśmy ich transmisję jako Multicast. Pozwala to optymalizować obciążenie sieci, co sprzyja jej stabilności.

Tabela wykorzystanych urządzeń i dostępnych portów Dante.

Schemat blokowy zastosowanej sieci Dante.

Trzeba przyznać, że Maciek zna się na rzeczy. Ale jak wyżej wspomniałem Maćków jest dwóch 🙂 Ten drugi (red. Maciek Cybulski) odpowiedzialny był za miks podczas koncertu. Maciek od zawsze czuł się dobrze podczas tego typu realizacji. Poznaliśmy się kilka ładnych lat temu podczas sesji nagraniowej w RecPublica Studios w Lubrzy. Już wtedy wiedziałem, że to prawdziwy specjalista – z wiedzą i doświadczeniem, a przy okazji z odpowiednim podejście do pracy twórczej. Maćka opinia w temacie pracy na konsolecie RIVAGE PM7 bez wątpienia jest istotna. Zapraszam na kreatywną rozmowę o soundzie.

Trzech wspaniałych czyli od lewej: Grzegorz Stasik (Inżynier systemu), Maciek Błachnio (Yamaha Music Europe) i Maciek Cybulski (Jimek Symphonixx)

Realizator.pl: Maciek – jak przygotowałeś dzisiejszy patch do koncertu Jimek Symphonixx?

Maciek Cybulski [Jimek Symphonixx]: Patch z Jimkiem jest zawsze podobny dlatego, że ilość kanałów jest zazwyczaj taka sama. Jest to związane z utworami, które są wykonywane. Jest to ponad 100 wlotów. Mamy tutaj bodajże cztery racki RiO spięte z RIVAGE PM7 i z konsoletą monitorową CL5 po Dante. Na RIVAGE pracuję pierwszy raz. Wcześniej oczywiście pracowałem na serii CL i QL, a takim stołem na którym pierwszy raz pracowałem był M7CL. Mieliśmy taki w Operze. Zacna deska na której dużo „sztuk” zrealizowałem. No ale cóż… RIVAGE wyróżnia się tym, że możemy na niej zrobić wszystko. Ma na pokładzie bardzo dużo świetnej jakości pluginów/wtyczek. Ma też dużo świetnej jakości emulacji, świetne kompresory pasmowe, itp. Deska nie ma praktycznie żadnych ograniczeń. Na każdym kanale możesz to zrobić, nie musisz się zastanawiać czy wystarczy Tobie mocy obliczeniowej czy nie. Zawsze jest jeszcze spory zapas.

Jak się na niej pracuje od strony użytkowej?

To bardzo precyzyjna deska i bardzo wygodnie się na niej miksuje.

Szybko przyzwyczaiłeś się do podziału na lewą i prawą stronę?

Nie miałem z tym problemu. Masz tutaj kilka opcji: możesz kręcić na wyświetlaczu, możesz kręcić na Central Logicu, który jest co prawda trochę rozłożony na powierzchni roboczej. Trzeba się przyzwyczaić pracy na szerszej powierzchni. Jest to trochę niewygodne, ale też nie mam pomysłu jakby to mogło być inaczej rozwiązane. Ekran jest duży i zajmuje dużo miejsce, sekcja po prawej stronie też nie jest mała. Fajne jest to, że klikasz, dotykasz i masz. Jesteś odrazu tam gdzie chcesz być i znajdujesz tego czego szukasz. To bardzo dobre odniesienie do koncepcji analogowej.

Yamaha RIVAGE PM7 od frontu

Ponadto dodam jeszcze kilka słów o łatwości w konfiguracji sesji czyli tak jak to ma miejsce we wszystkich konsoletach Yamaha. Podgrupy zrobić to żaden problem, VCA też. Powłoki są w pełni customowe. Mamy do dyspozycji dużo faderów na warstwie bo aż 24. Byłem w stanie stworzyć powłokę na której mam wszystko pod ręką – VCA (grupy pojedyńczych instrumentów których nie miałem w grupach), wokal, powrót efektów, itp. Z szyny matrix mogłem sobie frontfill wypuścić, sub po auxie bo tak lubię.

Czyli jak się wcześniej pracowało na CL’ce lub QL’ce to z RIVAGE nie powinno być problemu?

No tak. Ergonomia jest podobna więc naprawdę nikt nie powinien mieć problemu jeśli choć raz miał styczność z innymi konsoletami Yamaha.

Jak wygląda dzisiejsza konfiguracja?

Mamy tutaj sporo rozszyć dlatego Dante wykorzystaliśmy dość intensywnie. W sumie to teraz będą pojawiały się na rynku nowe protokoły bo jest coraz większe zrozumienie dźwięku po sieci. Wiesz… w tej chwili uprawianie zawodu realizatora dźwięku bez podstawowej wiedzy na temat sieci komputerowych jest wręcz niemożliwe. Musisz znać chociaż podstawy, a Dante mieć w „jednym palcu”. Ja na co dzień pracuję w supporcie dużej firmy audio i często odbieram telefony ze sporych zachodnich studiów nagrań gdzie wydawałoby się, że tam jest świat, a okazuje się, że inżynierowie totalnie nie mają podstaw. Dlatego to, że jesteśmy w Polsce nic nie znaczy. Już jesteśmy w świecie.

Pogadajmy o brzmieniu…

Możesz na tej desce „uszyć” wszystko. Masz do dyspozycji kilka eq do wyboru i kilka kompresorów gdzie każdy brzmi inaczej. A jeśli chodzi o preampy to ja mam na to swoją koncepcję – mowa oczywiście o charakterze brzmieniowym. Prawda jest taka, że większość preampów powinna być transparentna. Nikt nie projektuje preampów po to aby brzmiały. Taka jest prawda. I wielu realizatorów moje słowa potwierdzi. To tylko kwestia czy preamp jest dobrze czy źle wykonany. W RIVAGE nie przesterowały mi się preampy ani razu.

Pełne skupienie Maćka podczas prób

A potrzebowałeś dużego gainu na kanałach?

Tutaj mam taki problem ze zostawiam perkusistów na -16dB zapasu i się okazuje, że to jest za mało i pikuje więc dobrze jeżeli ten „pik” nie jest wredny. W przypadku RIVAGE nie było go słychać, ale „pik” w stole cyfrowym jest też zależny od tego jak masz zgrany przetwornik analogowo-cyfrowy z preampem i tak dalej. Mogę powiedzieć, że w RiO są duże zapasy. Żeby usłyszeć ten stary, cyfrowy przester to trzeba się naprawdę sporo namęczyć.

Mnie również w preampach interesuje czy ten cały układ lub tak naprawdę cały rack, a nie preamp, szumi czy nie szumi jak mocno gain rozkręcasz.

RIVAGE to podobna topologią deska co CL i QL tylko na wypasie. Masz dużo kanałów na warstwie. Nie masz praktycznie żadnych ograniczeń jeśli chodzi o ilość kanałów, processingu, itp. Wbrew opiniom niektórych realizatorów ta konsoleta jest bardzo uniwersalna i można ją bardzo szybko przemodelować. Wszystkie wtyczki i emulacje mogą zupełnie inaczej zabrzmieć. Możesz ukręcić sound stołu analogowego, możesz też uzyskać super krystaliczną barwę. Co kto lubi w zależności od stylistyki muzycznej. Trzy/cztery typy EQ, trzy/cztery różne kompresory i to wszystko na dzień dobry. Każdy z nich ma swoje brzmienie. Naprawdę super możliwości… jestem ZA!

A co sądzisz o Premium Racku?

Są to świetne emulacje – symulacje układów elektronicznych więc odwzorowane praktycznie 1:1. I to jest genialne.

Podsumowując

Deska naprawdę świetna, z ogromnymi możliwościami konfiguracyjnymi i brzmieniowymi. Wiesz, że pracowałem na większości konsolet dostępnych w tym kraju. Nigdy nie upierałem się, że zagram tylko na konkretnym modelu. Na każdej z chęcią popracuję. Jedne są mniej fajne, drugie bardziej. RIVAGE to konsoleta naprawdę DOBRA. Szybko działa i jest bardzo stabilna. A jeśli chodzi o brzmienie to powiem na koniec tak – jak stare deski miały przestarzałe zegary to faktycznie można było podpiąć zewnętrzny i się troszeczkę lepiej robiło bo się precyzja przetwarzania dźwięku zmieniała, ale to też trzeba było mieć świadomość i wiedzę czemu tak się dzieje.

Dystrybucja w Polsce

Siemensstrasse 22-34 | 25462 Rellingen

Germany | https://pl.yamaha.com

|

| A | A