16-10-2019

Jakub Krzywak

5 października w krakowskiej Tauron Arena mieliśmy okazję uczestniczyć w wyjątkowym koncercie z okazji 40-lecia pracy artystycznej Zbigniewa Preisera. Ten jeden z najwybitniejszych  współczesnych kompozytorów filmowych na świecie, twórca muzyki do produkcji Krzysztofa Kieślowskiego czy Agnieszki Holland, zaprosił do udziału w tym niezwykłym wydarzeniu wspaniałych muzyków z kraju i zagranicy. Na scenie mieliśmy okazję usłyszeć i zobaczyć Lisę Gerrard z zespołu Dead Can Dance, Teresę Salgueiro z Madredeus, aktorkę i wokalistkę Edytę Krzemień, grającego na organach Hammonda Józefa Skrzeka z SBB, flecistę Jacka Ostaszewskiego (m.in. z grupy Osjan), skrzypka Zbigniewa Paletę, harfistkę Martę Mogielnicką, pianistę Dominika Wanię oraz orkiestrę Sinfonię Varsovię i chór Ars Cantandi. Na scenie pojawili się także aktorzy Wrocławskiego Teatru Pantomimy, a gośćmi specjalnymi byli Jerzy Trela i Anja Rubik.

Zbigniew Preiser jest również producentem muzycznym i właścicielem Preisner Studio i jak wiemy nie akceptuje kompromisów brzmieniowych. Wydaje się być bardzo naturalną rzeczą, że to właśnie na tak wyjątkowym koncercie miała miejsce polska premiera systemu dźwięku immersyjnego firmy L-Acoustics L-ISA. Organizatorem tego bezprecedensowego wydarzenia, będącego jednocześnie największym koncertem polskiej muzyki filmowej w naszym kraju, była agencja Prestige MJM. Sprzęt dostarczyła firma FOTIS SOUND przy wsparciu polskiego dystrybutora, firmy Audio Plus spółka z o. o. oraz centrali L-Acoustics. Inżynierem systemu był Jerzy Kubiak z firmy Fotis Sound. Swojego wsparcia przy uruchomieniu i konfiguracji systemu udzielili pracownicy Audio Plus: Wojciech Mazurek oraz Grzegorz Stasik, oraz dwóch pracowników L-Acoustics: Sergey Becker i Frédéric Blanc-Garin. Za realizację dźwięku odpowiadał Przemysław Naguszewski.

Przed koncertem mieliśmy okazję uczestniczyć w spotkaniu na którym obecni byli przedstawiciele m.in. firmy L-Acoustics, Audio Plus spółka z o. o., właściciel firmy Fotis Sound Pan Fotis Tziokas, kilku zagranicznych dystrybutorów firmy L-Acoustics, a także dziennikarze i przedstawiciele rodzimej branży. Podczas prezentacji przygotowanej i przedstawionej przez pracowników L-Acoustics: Sergeya Beckera i Frédérica Blanc-Garina mieliśmy okazję zapoznać się z ideą systemu L-ISA.

Sergey Becker prezentuje wierność odtwarzania obrazu stereo na przykładzie Tauron Areny w przypadku systemu stereo i systemu L-ISA z opisaną konfiguracją nagłośnienia.

Frédéric Blanc-Garin zarysował istotę problemu związanego z ograniczonymi możliwościami rozłożenia źródeł dźwięku w panoramie w przypadku dużych systemów koncertowych w tradycyjnej konfiguracji L,R oraz L,C,R. Problemy te wynikają z różnic położenia poszczególnych gron nagłośnienia względem widowni, a co za tym idzie ograniczonymi możliwościami panoramowania dźwięku. Poprzez zastosowanie procesora systemu L-ISA i użytym w nim algorytmom możliwe jest uzyskanie równomiernego rozłożenia w panoramie poszczególnych źródeł dźwięku na prawie całej nagłaśnianej przestrzeni. Krótko mówiąc rozłożenie źródeł w panoramie i przestrzeni „podąża” za słuchaczem. Konieczne jest oczywiście w tym przypadku zastosowanie większej ilości gron oraz kanałów wzmacniaczy ponieważ procesor systemu L-ISA jest w stanie przyjąć 96 kanałów cyfrowych w formacie MADI i wysłać 64 kanały MADI do zasilenia systemu nagłośnieniowego.

Sergey Becker zapoznał nas ze szczegółami zastosowanej konfiguracji nagłośnienia, którą zaprojektował Jerzy Kubiak z firmy Fotis Sound. Zastosowany został system sceniczny L-ISA 13.1 złożony z 13 kanałów plus kanał niskotonowy. Łączna liczba zestawów głośnikowych w tym projekcie przekroczyła 100! Większość tych urządzeń dostarczył Fotis Sound jednak wiele z nich zapewniła firma Audio Plus, natomiast procesor L-ISA (oraz jego wymagany dubler) dostarczyła centrala L-Acoustics.

System nagłośnieniowy składał się z:

  • 5 gron systemu scenicznego po 12 elementów KARA każde,
  • 2 gron „extention” po 9 elementów KARA,
  • 6 zestawów Syva jako źródła Surround,
  • Podwieszonego grona niskotonowego złożonego z 8 subwooferów KS28 w układzie schodkowym cardio.

Dodatkowo zastosowano linie dogłaśniające nie wliczające się do kanałów systemu L-ISA:

  • Outfill: 2 grona po 3 elementy A15 każde (w konfiguracji 2 x Focus + 1 x Wide),
  • Frontfill: 6 elementów ARCS Wide plus 4 zestawy X8 ustawione centralnie przed sceną teatru pantomimy.

Główny miks odbywał się z zastosowaniem konsolety cyfrowej DiGiCo SD7 z której sygnały wysyłane były do procesora systemu L-ISA poprzez protokół MADI. Rozmieszczenie poszczególnych źródeł dźwięku w przestrzeni regulowane było za pomocą oprogramowania do sterowania procesorem systemu L-ISA. Warto wspomnieć w tym miejscu, że w związku z zajętością głównej hali Tauron Areny cały system instalowany był od 1:00 w dniu koncertu. Wcześniej próby odbywały się w małej hai Tauron Areny. Został tam zainstalowany pomniejszony system L-ISA przeskalowany z pierwotnego projektu. Próby w małej hali trwały dwa dni, a podczas każdego z nich zagrano wszystkie utwory dwukrotnie.

Konfiguracja „małego” systemu L-ISA wyglądała następująco:

  • 7 zestawów X8 jako nagłośnienie sceniczne i extension,
  • 1 subwoofer KS28 jako linia niskotonowa,
  • 6 maleńkich zestawów 5XT jako źródła surround.

Wiemy bardzo dobrze z czym wiąże się nagłośnienie w takim miejscu jak duża hala sportowa czy stadion. Ogromna przestrzeń o dużej wysokości, w małym stopniu zapełniona przez publiczność, to z reguły zabójstwo dla dźwięku głównie z powodu odbić. Na sobotnim koncercie naturalny pogłos był bardzo mało słyszalny. Głosy i instrumenty były bardzo czytelne, co jest zasługą z jednej strony świetnego miksu, a z drugiej bardzo precyzyjnego rozłożenia w panoramie i przestrzeni i to niezależnie od miejsca na widowni. Bardzo ciekawe wrażenie odnosiło się w momencie kiedy rozlegały się brawa pomiędzy poszczególnymi utworami. Można było wtedy usłyszeć naturalną przestrzeń brzmieniową Tauron Areny, która była zupełnie inna od tej wykreowanej w miksie. Gdy ponownie rozlegała się muzyka odczuwalną przestrzeń kształtowały już tylko procesory pogłosowe użyte do miksu. Można było tylko pozazdrościć realizatorowi koncertu komfortu pracy ze świadomością tego, że dla ogromnej większości widowni proporcje, barwa i panorama są takie same. Efekt który został uzyskany zapewnił bardzo pozytywne wrażenia brzmieniowe przy odbiorze utworów granych przez około 100-osobową orkiestrę.

Ogólne wrażenia odsłuchowe były bardzo pozytywne. Czytelność miksu i barwy dźwięku dzięki zastosowanym rozwiązaniom zapewniły wysoki komfort słuchania. Mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości będzie okazja do zapoznania się z możliwościami systemu L-ISA przy nagłośnieniu mniejszego składu instrumentalnego. Stanowiłoby to doskonały punkt odniesienia. Pozostaje z uwagą śledzić rozwój tej technologii i tendencji w dziedzinie nagłośnień koncertowych. Pamiętać przy tym należy, że ze względu na ilość zastosowanych zestawów głośnikowych oraz wzmacniaczy, nie jest to tania technologia. Jednak ze względu na komfort pracy realizatorskiej i wysoki komfort dla słuchaczy na pewno jest ona warta zastosowania.

|

| A | A