16-02-2018

Jakub Krzywak

Artystka młodego pokolenia, która ma dopiero 22 lata, a osiągnęła na naszej rodzimej scenie ogromny sukces komercyjny. Natalia Nykiel to jedna z najpopularniejszych artystek, której utwory takie jak „Bądź duży” czy „Error” uzyskały prawie 50 milionów wyświetleń w serwisie YouTube.

Jej najnowsza trasa koncertowa związana była z promocją drugiego albumu „Discordia”. Natalia do współpracy przy tym krążku zaprosiła znanych, m.in.: Dawida Podsiadło, Marię Peszek i Julię Marcell. Nowy album to jedenaście kompozycji które mocno oparte są na brzmieniu elektronicznym. Nie zabrakło oczywiście instrumentów akustycznych. Ta płyta to zapis przeżyć i doświadczeń artystki podążającej własną drogą zarówno artystycznie jak i prywatnie.

Fot. Co Jest Grane 24

Pierwszy koncert odbył się 26 października w warszawskiej Stodole. Cała trasa obejmowała łącznie pięć miast: Warszawę (Stodoła), Gdańsk (Teatr Szekspirowski), Wrocław (A2), Toruń (CKK Jordanki), oraz Poznań (MTP2).

Koncerty Natalii to prawdziwe widowiska nie tylko ze względu na świetne brzmienie i niesamowite kompozycje, ale również ze względu na oprawę wizualną (laser robił naprawdę wrażenie), oraz oświetleniową. Za nagłośnienie i dostarczenie systemu nagłośnieniowego odpowiedzialna była firma GMB Pro Sound więc można było się spodziewać najwyższej jakości. Za dostarczenie światła odpowiadał kolejny z dużych graczy na rynku czyli Transcolor. Scenografią zajęła się firma Deadline. Taki support gwarantował odpowiednią jakość, oraz spokój realizatora zespołu…

To już drugi raz kiedy w tej samej hali Międzynarodowych Targów Poznańskich usłyszeliśmy ten sam sound wydobywający się z systemów d&b audiotechnik. Wrażenia jak zwykle… uwielbiamy te systemy i wiemy, że to najwyższa półka, aczkolwiek poznańska hala nie należy do najłatwiejszych ze względu na długi i dość nieprzyjemny pogłos. Sprawę utrudniał też fakt, że nie ma tam możliwości zamontowania paneli akustycznych.

GMB na tej trasie wykorzystała system d&b audiotechnik z serii V

Nie przeciągajmy tematu. Rozmowa z Tomaszem Kolskim (realizatorem zespołu) o produkcji technicznej, brzmieniu i o d&b audiotechnik.

Realizator.pl: Tomek, od kiedy współpracujesz z Natalią Nykiel?

Tomasz Kolski: Współpracę z teamem Natalii Nykiel rozpocząłem na początku 2015 roku. Pierwszy wspólny koncert zagraliśmy w klubie „Syreni Śpiew”. Pod kątem akustycznym i sprzętowym miejsce to nie było najszczęśliwsze, pomimo to koncert wypadł świetnie i był początkiem udanej współpracy trwającej do dziś.

Jak wyglądały przygotowania do trasy „TOTAL TOUR”?

Przygotowania do Total Tour koordynował manager Natalii, Kuba Parowicz. Przed próbami poprzedzającymi Total Tour otrzymałem materiał z płyty Discordia. Plan obejmował 10 prób produkcyjnych w trakcie których opracowywaliśmy aranżacyjnie i brzmieniowo cały materiał na trasę. Potem materiał nagrywaliśmy i wspólnie analizowaliśmy. Wszystkie próby były organizowane na „uszach” z pełna „opinką” zespołu, w warunkach symulujących koncert. Ostatnia próba odbyła się z przodami w obecności publiczności. Dzięki takim możliwościom czasowym udało się bardzo skrupulatnie przygotować materiał pod kątem brzmienia.

Od początku założeniem były próby przed koncertami czy myślałeś również o wirtualnych próbach?

Jeśli chodzi o moje podejście do prób to jestem tradycjonalistą. Naszym wspólnym założeniem jest uzyskanie jak najlepszego efektu brzmieniowego. Lubimy wspólne próby i właściwe przed każdym koncertem takowe robimy. Stół na którym pracujemy pozwala na koncepcję próby wirtualnej, jednak na tym etapie nie widzimy takiej potrzeby.

Jak podczas całej trasy podszedłeś do miksu?

Miksy koncertów Natalii nie odbiegają od moich innych realizacji, są zrobione po prostu dobrze 🙂 Oczywiście to  żart. Moim głównym założeniem jest klarowność i naturalność brzmienia poszczególnych instrumentów z zachowaniem dynamiki całości. W miksie koncertów Natalii balansuję pomiędzy mocną elektroniką, a naturalnym ciepłym (tak jak lubię) brzmieniem bębnów. Dużo dzieje się w warstwie wokalu.

Koncerty Natalii to wizualizacyjno-oświetleniowy majstersztyk

Natalia używa swojego procesora efektów? 

Jeśli chodzi o wokal to mamy w użyciu dwa mikrofony Natalii. Shure KSM-9 na bezprzewodowym systemie analogowym UR, oraz SM 58 na kablu przechodzący przez efekt TC Helicon.

Generalnie dużo w brzmieniu jest elektroniki…

Tak. Mamy w sumie poza Natalią trzech muzyków na scenie i 32 przeloty na stageboxie zajęte. Z tego ponad połowa wlotów to instrumenty elektroniczne.

Podczas realizacji na tej trasie miałeś okazję zagrać w różnych halach koncertowych. Jak je oceniasz pod względem brzmieniowym?

Zdecydowanie najlepszą z nich była Wrocławska A2. Wnętrze jest dobrze przygotowane do tego typu koncertów. Najsłabiej wypadł Teatr Szekspirowski. Przepiękna przestrzeń, dobry system nagłośnieniowy, jednak nasz dość energetyczny i głośny koncert nie do końca obronił się w tych warunkach.

A jak to wyglądało w Poznaniu?

Nie jest to najlepsza akustycznie przestrzeń koncertowa. Szczególnie ze względu na potężne odbicia od ściany znajdującej się na przeciwko sceny, oraz duże podbicia częstotliwości w okolicach 160-500 Hz wynikające z konstrukcji i gabarytów hali. Pomimo to koncert wypadł świetnie i wydaje mi się, że dzięki dobrej współpracy z ekipą GMB udało sie okiełznać te przestrzeń 🙂

Od początku za nagłośnienie trasy była odpowiedzialna firma GMB?

Tak. Z ekipą GMB współpracowaliśmy już przy trasie Red Bull Tour Bus 2017. Podczas przygotowań do trasy wybór padł właśnie na tę firmę. Nie trzeba chyba specjalnie uzasadniać dlaczego. Pod kątem profesjonalizmu to jeden z liderów w kraju.

Tomasz Kolski podczas prób do koncertu

Jakie warunki na tej trasie z założenia miał spełniać system nagłośnieniowy?

Sale, które obstawialiśmy, to średnie pomieszczenia. Może poza poznańską halą były to miejsca mieszczące do 1000 osób. Zależało nam na średnim systemie renomowanego producenta.

Wspólnie postawiliście na d&b audiotechnik?

Tak. Wybór padł na wielkościowo średni system z rodziny d&b. Na trasie wykorzystywaliśmy system d&b serii V, wsparty V Subami. Jako frontfill pracowały systemy Q1.

Jakbyś określił schemat brzmieniowy tego systemu?

Solidne, niemieckie, zwarte i wyrównane brzmienie w każdym paśmie.

Czy konfiguracja zmieniała się w zależności od zastanego miejsca?

GMB świetnie przygotowywało system za każdym razem. We wszystkich lokalizacjach ilość paczek zapewniała duży zapas mocy. Nie musieliśmy „pompować” systemu. Korekcje związane z poszczególnymi miejscami były marginalne.

Dużo „basu” było potrzebne…

Zapewne wyciągnęliście po całej trasie jakieś osobiste wnioski?

Główny wniosek to świadomość, że można w Polsce zorganizować dobrze przygotowaną pod każdym względem trasę. Współpraca z GMB, Transcolorem i Deadline (scenografia) układała się świetnie. Praca w takim teamie to gwarancja sukcesu. Wspólnie udało nam się go osiągnąć 🙂

Dzięki za rozmowę.

Dzięki wielkie!

Specyfikacja systemu

Scena główna

  • 20 zestawów d&b audiotechnik V8/12,
  • 12 zestawów d&b audiotechnik V-Sub.

Frontfill

  • d&b audiotechnik Q7.