05-09-2017

Jakub Krzywak

Ponad tysiąc metrów kwadratowych powierzchni, dwa bary i potężna scena. O czym mowa? Oczywiście o Centrum Koncertowym A2. Klub otrzymuje właśnie ostatnie szlify i jest gotowy, aby na jesień zaserwować melomanom potężną dawkę sonicznych wrażeń. 40 koncertów jeszcze w tym roku odbędzie się w klubie,  który na mapie kulturalnej Wrocławia to zupełny top.  A2 nie zamyka się na żaden nurt i naprawdę każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.

Koncert zespołu Happysad

Hala koncertowa to ogromna przestrzeń, zaadaptowana po dawnej stolarni w bliskim otoczeniu centrum Wrocławia i hali sportowej Hasta La Vista. Oprócz wyżej wspomnianych barów, głównym punktem dużej sceny jest oczywiście nagłośnienie i oświetlenie. Można powiedzieć, że z systemu wydobywa się potężny sound na miarę właśnie takiej hali koncertowej jak ta przy ulicy Góralskiej.

Jak się pewnie domyślacie w hali na projektantów i inżynierów budowy czekało sporo pracy bo oprócz remontu trzeba było również zaadaptować to miejsce akustycznie. Dla chcącego nic trudnego – były pomiary, była adaptacja akustyczna i był wybór systemu frontowego – TW AUDiO VERA36 (największy w ofercie niemieckiego producenta).

Tomasz Nowacki z Fabryki Dźwięków opowiedział nam o projekcie, założeniach przed zakupem systemu, oraz problemach z jakimi cała ekipa musiała się zmierzyć. Efekt jest już mierzalny więc po pierwsze zapraszam do naszej lektury, a po drugie na koncerty do Wrocławia 🙂

Realizator.pl: Przejdźmy od razu do rzeczy – TW AUDiO. Po pierwsze?

Tomasz Nowacki (Centrum Koncertowe A2): Po pierwsze i najważniejsze czyli cena 🙂 Konkurencja była po prostu zdecydowanie droższa. Po drugie wielkość systemu – do tej pory używałem 210’ki Leszka Polanowskiego i chodziło mi tym razem o coś większego czym będę mógł zagrać dalej. Nie chciałem inwestować w mniejszy system. Najbardziej byłem zainteresowany systemem opartym na 12” przetwornikach. Niestety większość topowych systemów to była inwestycja ponad moje siły. Stąd wybór padł na TW AUDiO i duży format w ofercie niemieckiego producenta czyli VERA36, który okazał się bardzo atrakcyjnym systemem w stosunku ceny do jakość.

TW AUDiO VERA36. Front i bok systemu.

Z ilu „paczek” składa się cały setup?

Po osiem modułów szerokopasmowych TW AUDiO VERA36 i cztery subwoofery VERA S33 na stronę plus BSX-y. Oparłem również cały system monitorowy o TW AUDiO – wybrałem tutaj bardzo skuteczne „paczki” czyli T24N. Pracują jako side-fill lub jako osobny system, który wykorzystujemy do mniejszych aplikacji. Do tego mamy 12 sztuk monitorów podłogowych C15 oraz zestawy B30.

Jak wyglądało przygotowanie akustyczne hali?

Tutaj w dużym stopniu pomógł Łukasz Toboła z firmy M.Ostrowski. Wspólnie z Łukaszem wykonaliśmy pomiary i dzięki temu udało nam się odpowiednio zaadaptować akustycznie halę.

Zastosowaliście materiały akustyczne w celu zniwelowania pogłosu?

Oczywiście. Na wszystkich ścianach pojawiła się wełna akustyczna o grubości 25 centymetrów. W ten sposób zniwelowaliśmy duży czas pogłosu i uzyskaliśmy klarowny, czysty dźwięk bez tkz. „efektu kościelnego”.

Był jeszcze jeden problem z którym musieliśmy sobie poradzić. Okazało się, że w hali mamy niesymetryczny układ sceny w stosunku do hali. Przez to, że prawa ściana gdzie wisi grono jest wygłuszone w całości, to właśnie z tej strony pochłanianie dźwięku jest większe i są mniejsze odbicia. Łukasz zastosował kilka patentów i w ten sposób mamy wyrównane dźwiękowo strony.

A jak wyglądał montaż systemu?

Grona zostały podwieszone do konstrukcji hali. Moje założenie było takie, aby scena którą zamontujemy była jedną z większych w Polsce – oczywiście jeśli mówimy o klubach. Stąd zdecydowaliśmy się na scenę 10 na 10 metrów. Co prawda w Polsce są już kluby dysponujące podobnymi scenami (np. Progresja w Warszawie), ale zazwyczaj jest to albo 12 na 7 metrów, albo 8 na 6 metrów. To nie wszystko, bowiem naszą scenę możemy wykorzystać w maksymalnym rozmiarze 12 na 11 metrów! Pozwala to nam zrealizować praktycznie każdą większą produkcję.

Zespół M.Ostrowski w trakcie montażu subwooferów w Centrum Koncertowym A2.

Na koniec powiem tak, miałem jeden cel – każdy zagraniczny artysta, który do nas przyjedzie miał zagrać bez jakichkolwiek wątpliwości. To nam się udało i jestem bardzo z tego faktu zadowolony.

Jeszcze nikt nie odmówił?

Jak na razie to nie. Mieliśmy już u nas topowych artystów. Przyjeżdzali zagraniczny realizatorzy, którzy pierwszy raz mieli mieli styczność z systemem TW AUDiO. Wystarczyło, że podnieśli tłumiki na konsolecie i nie było już żadnych wątpliwości czy aluzji co do jakości.

Miałem okazję wsłuchać się w sound systemu podczas prezentacji konsolety Yamaha RIVAGE PM10. Podobało mi się 🙂

Cieszę się. Udało nam się spełnić wszystkie założenia i ten fakt również i mnie cieszy. Po pierwsze świetny sound w klubie, a po drugie profesjonalne podejście do artystów i realizatorów, oraz samych produkcji. Jest jeszcze jeden atut – nie mamy schodów 🙂

A wyjeżdżacie często z systemem w plener?

No pewnie! W sezonie letnim bardzo często.

Osiągnęliście bardzo skuteczny i wyrównany poziom dźwięku na scenie. 

Jest bardzo selektywnie. Nie było to wcale trudne bo użyliśmy tutaj na sidefillu bardzo skutecznych, niemieckich paczek – T24N. Kiedyś nagłaśnialiśmy festiwal reaggowy. Wyobraź sobie, że jeden słupek PSS ONE nagłośnił scenę 12 x 12 metrów. Graliśmy też kiedyś koncert z Anią Wyszkoni i tam również wykorzystaliśmy trzy zestawy T24N plus dwanaście zestawów niskotonowych. Jak się pewnie domyślasz to był to bardzo dobrze nagłośniony koncert.

TW AUDiO T24N to bardzo skuteczne moduły szerokopasmowe.

Jak szybko jesteście w stanie powiesić system?

Riggowanie jest bardzo przemyślane. Jak porównam ten system do patentu Pol-Audio gdzie trzeba było uważać na palce i wykorzystywać własną siłę mięśni żeby podnieść moduł to widzę progress. W VERA36 jest to zupełnie inaczej rozwiązane – są to dwie suwnice na których ustawiasz ten sam kąt. Suwnice blokują moduł przed zmianą wychylenia od góry i od dołu. No i wiesz… jest jeszcze jeden priorytet – stosunek skuteczności do wagi. W stosunku do Pol-Audio, który był moim pierwszym systemem to VERA jest gabarytowo mniejsza, a skuteczność według mnie ma zdecydowanie większą.

A co z konsoletami?

Yamaha. Cały system miksowania oparłem na tych konsoletach. Na froncie mamy CL5, a na monitorach QL5 lub starą, sprawdzoną M7CL. To wszystko zależy oczywiście od preferencji realizatorów. A dlaczego Yamaha? Po pierwsze dlatego, że mam świetny kontakt z firmą M.Ostrowski i zawsze mogę na nich liczyć. Po drugie, bo są to urządzenia, które słyną z niezawodności, a ja nigdy się na nich nie zawiodłem. Teraz w moim magazynie znajdziesz, jeśli się nie mylę, 7 konsolet (CL5, QL5, M7CL, LS9). Do niedawna byłem również w posiadaniu klasyka czyli DM1000.

Kto zagrał na otwarciu klubu?

Kobranocka, Sztywny Pal Azji i Róże Europy.

Jak wyszło?

Jeszcze pytasz?

Wrocławskie A2 to od początku miejsce kultowe.

Będą kolejne inwestycje?

No tak – pomysły oczywiście, że są. Na tą chwilę chciałbym system rozbudować do 12 modułów na stronę, żeby grać jeszcze większe plenery. Najchętniej to podwoiłbym system 🙂

To muszę pojawić się wreszcie na koncercie…

Zapraszam!

Za dostarczenie systemu do klubu A2, oraz projekt i zestrojenie odpowiedzialność spadła na wykonawcę i jednocześnie dystrybutora czyli firmy M.Ostrowski. Ułatwieniem był fakt, że siedziba firmy mieści się pod Wrocławiem, a więc ewentualne i częste konsultacje na miejscu były jak najbardziej możliwe.

Bezpośrednio w tym projekcie brał udział Łukasz Toboła (M.Ostrowski), który uczestniczył na wszystkich etapach prac, zarówno jeśli chodzi o adaptację akustyczną, przygotowanie projektu i dostarczenie systemu, a kończąc na strojeniu. Rozmowa z Łukaszem była jak zwykle rzeczowa.

Realizator.pl: Centrum Koncertowe A2 we Wrocławiu staje się powoli kultowym miejscem stolicy Dolnego Śląska?

Łukasz Toboła (M.Ostrowski): Do kultowego to pewnie jeszcze trochę czasu musi upłynąć, ale potencjał myślę, że jest bardzo duży i wszystko zmierza we właściwą stronę, aby już za niedługo można było w ten sposób o A2 powiedzieć.

Jeszcze jedno ujęcie podczas koncertu zespołu Happysad.

Wrocław zawsze uchodził za miasto tętniące życiem. Jest gdzie wyjść na koncert?

To prawda. We Wrocławiu dzieje się bardzo dużo i w kwestii koncertów jest w czym wybierać. Aczkolwiek trzeba przyznać, że Centrum A2 podniosło przede wszystkim jakość produkcji koncertowych na całkiem inny poziom i wiem, że to dopiero początek bo jesień 2017 zapowiada się jeszcze atrakcyjniej. Każdy z sympatyków dobrej muzy znajdzie coś dla siebie i będzie to naprawdę wysoka półka artystów.

Jakbyś określiłbyś charakter akustyczny hali?

Określiłbym go jako optymalne i bardzo dobrze dostosowane do wydarzeń, które się tam odbywają. Akurat miałem szczęście brać udział w powstawaniu klubu od samego początku włącznie z opracowaniem szczegółowych wytycznych co do adaptacji akustycznej tego miejsca. Pamiętam, że po wykonaniu pierwszych pomiarów akustycznych w gołej jeszcze hali produkcyjnej wyniki odpowiedzi impulsowej i czasu pogłosu sali były delikatnie mówiąc mało obiecujące. Nie byliśmy pewnie czy uda się z tego miejsca zrobić dobrze brzmiącą salę do realizacji koncertów muzyki rozrywkowej. W szczególności ze względu na bardzo dużą kubaturę i wszechobecny beton.

Ostatecznie w wyniku żmudnej analizy wyników pomiarów, wspólnie z Krzyśkiem Brawatą z Krakowa, opracowaliśmy wytyczne dla adaptacji akustycznej dobierając odpowiednie materiały, głównie pochłaniające i rozmieściliśmy je we wszelkich możliwych miejscach mając oczywiście na uwadze kwestię wykończenia wnętrz. Dużą zaletą była w tym przypadku determinacja właścicieli A2, aby nie odpuszczać na jakości i rodzaju zastosowanych materiałów, żeby ostatecznie osiągnąć w pełni zadowalające warunki akustyczne. Biorąc pod uwagę opinie realizatorów, którzy mieli okazję już zagrać w A2 uważam, że udało nam się osiągnąć zamierzony cel, przy okazji też zbytnio nie przygłuszając sali w nienaturalny sposób, co zdarza się często w przypadku stosowania bardzo dużej ilości materiałów pochłaniających.

Montaż systemu VERA36 wraz z subbasami. Praca była bardzo intensywna.

Kto dokonał wyboru konkretnej konfiguracji systemu i czy można powiedzieć, że jest to duży format?

Wyboru systemu TW AUDiO VERA36 dokonał w zasadzie „Owca” czyli Tomek Nowacki, który ostatecznie zakupił ten system. My współpracujemy z nim już od wielu lat. Służyliśmy oczywiście dobrą radą i sugerowaliśmy pewne rozwiązania. Czy jest to duży system? Tego bym raczej nie powiedział gdyż jako duże systemy przyjęło się u nas w branży opisywać konstrukcje oparte o 2 x 12” lub 2 x 15” przetwornikach. VERA36 jest póki co największym spośród systemów liniowych niemieckiego producenta, a jej konstrukcja składa się z 2 x 10”, 2 x 8” i dwóch driverów 1,4”.  To wszystko jest upakowane w niewielkiej jak na te ilości przetworników obudowie o szerokości zaledwie 70 centymetrów. Za to skuteczność i brzmienie tego systemu to jak na markę TW AUDiO przystało – najwyższa liga.

Jakie wymagania postawił przed wami inwestor?

Przede wszystkim wysoka jakość dźwięku przy zapewnieniu wysokiego SPLu. Tutaj nie było kompromisów. Od samego początku rozmawialiśmy o systemie, który bardzo dobrze zabrzmi z uwagi, że inwestycja jaką jest klub A2 celuje w najwyższą półkę jeśli chodzi o miejsca koncertowe w Polsce. Drugi kluczowy parametr to równomierność pokrycia. Myślę, że to się naprawdę udało gdyż w klubie w każdym miejscu koncert brzmi bardzo dobrze. Pokrycie jest na bardzo dobrym poziomie.

Czyli łatwo nie było?

Łatwo na pewno nie było. Był to projekt, który powstał bardzo szybko ponieważ cała adaptacja miejsca od początku prac czyli od gołych ścian do momentu otwarcia zajęła niecałe dwa miesiące.

Pytałem już o to Tomka, ale przybliż setup w szczegółach.

W ostatecznym układzie mamy główny system LR w postaci gron VERA36 po 8 sztuk na stronę, 8 subwooferów VERA S33 o konstrukcji 18” z przodu i 15” z tyłu pracujących w presecie end-fired oraz 2 infrabasy BSX zbudowane z dwóch przetworników 21” każdy. System jest uzupełniony dwoma „paczkami” T20 (2 x 10” LF, 1 x 1,4” HF) pracującymi jako frontfill. Po zagraniu dwóch koncertów w konfiguracji z ustawieniem fronfilli tkz. „klasycznie”, na krawędzi sceny zdecydowaliśmy się na podwieszenie ich nad krawędzią sceny dzięki czemu zapewniają one o wiele lepsze pokrycie strefy blisko sceny. Początkowo planowane były jeszcze dodatkowe zestawy głośnikowe na tzw. delay i outfill, ale okazało się, że pokrycie i zasięg głównego systemu jest wystarczający.

Sporo osób od strony inwestora i wykonawcy było zaangażowanych w ten projekt.

Powierzchnia hali jest spora, zarówno jeśli chodzi o szerokość jak i długość. Braliście to wszystko pod uwagę?

Oczywiście. Dla każdego systemu przed jego powieszeniem wykonujemy symulacje, przede wszystkim żeby wiedzieć jak i gdzie go powiesić. Istotne znaczenie ma również wysokość zawieszenia no i oczywiście kąty. Wszystkie te elementy można sprawdzić i zasymulować.

Co wynikło z symulacji?

Symulacje zawsze stanowią bardzo dobry punkt wyjścia do powieszenia systemu. Oczywiście podczas pomiarów i strojenia zazwyczaj wykonujemy drobne korekty i tak też było w tym przypadku. Początkowo borykaliśmy się z dość silnym odbiciem od baru z tyłu, które ostatecznie udało się zmniejszyć zwiększając kąt nachylenia całego grona.

System się broni. A jakie końcówki mocy preferuje TW AUDiO?

Zgadzam się. Systemy TW AUDiO nie tylko świetnie brzmią, ale również są niesamowicie skuteczne co podkreślają klienci którzy zakupili jakiekolwiek produkty tej marki. Co do wzmacniaczy mocy, producent zaleca wzmacniacze Lab.gruppen, oraz Powersoft. Do platform Lake Processing, oraz Armonii dostępne są presety przygotowywane przez inżynierów z TW AUDiO. Producent podchodzi do zagadnienia „ampingu” systemowo oferując tzw. SYS-RACKI w konfiguracjach z pojedynczymi wzmacniaczami czterokanałowymi (np. Lab.gruppen PLM12K44 lub Powersoft X4 lub w wersji touringowej z 3 wzmacniaczami, panelami przyłączeniowymi oraz rozdzielnią prądową i switchem). Systemowość tych rozwiązań bardzo dobrze się sprawdza gdyż każdy z użytkowników TW AUDIO dysponuje dokładnie tymi samymi rozwiązaniami co znacząco ułatwia użytkowanie i przygotowywanie rozbudowanych systemów. Nasi klienci bardzo często wspomagają się wzajemnie głośnikami czy wzmacniaczami i zawsze wiedzą co pożyczają bo rozwiązania są powtarzalne. Również nasza firma posiada kilka SYS-RACKÓW zarówno z końcówkami Powersoft jak i Lab,gruppen, którymi wspieramy wszystkich użytkowników TW AUDiO w Polsce.

Do A2 „Owca” ostatecznie zdecydował się na końcówki Lab.gruppen i jest z nich bardzo zadowolony.

Na scenie podczas koncertów zawsze dużo się dzieje.

Ja też mam swojego, niemieckiego faworyta – T24N. Powiedz coś więcej.

T24N to chyba najbardziej rozpoznawalna „paczka” od TW AUDiO. Efektywność jej jest powalająca o czym wspomina każdy kto miał okazję na niej zagrać. Oczywiście efektywność to nie wszystko gdyż ta „paczka” to przede wszystkim „armata”, ale bardzo dobrze brzmiąca. We Wrocławiu na co dzień wisi na froncie w Teatrze Muzycznym Capitol. W A2 jest wykorzystywana na scenie jako sidefill.

Gdzie się najlepiej sprawdza?

Z powodzeniem można ją wykorzystać do małych plenerów jako samodzielnie wisząca „paczka”, która podparta kilkoma subwooferami świetnie sobie poradzi. Można ją również łączyć z kolejnymi T24N w pionie i wieszać w po 2 albo nawet po 3 w gronie. Pamiętam jak kiedyś powiesiliśmy właśnie po 3 sztuki na stronę – to był koncert Ani Wyszkoni we Wrocławiu i nie zapomnę tego zdziwienia wszystkich dookoła jak wieszaliśmy ten „systemik”, który wyglądał dość komicznie przy wielkości sceny na której wisiał, ale po jego uruchomieniu miny słuchaczy były bezcenne.

Jak sądzisz, ile osób jest potrzebnych do sprawnego zestakowania systemu?

Myślę, że dwóm osobom zajęłoby to kilka minut. System kątowania jest bardzo skuteczny. Polega na ustawieniu w zadanej pozycji dla danego kąta dwóch aluminiowych blaszek, które można przesuwać w dwóch kierunkach. Naprawdę robi się to bardzo sprawnie.

Jeszcze kilka słów o subwooferach, które w „płucach” powodują niezłe zawirowania…

Subwoofery w TW AUDiO to ich kolejny znak rozpoznawczy. Jak już wspomniałem wcześniej, zastosowaliśmy tutaj 8 sztuk modułów VERA S33 w presecie end-fired. Można ich jeszcze używać w trybie kardioidalnym, ale oczywiście jak wiadomo ten tryb jest używany gdy zależy nam bardziej na zredukowaniu poziomu głośności z tyłu, kosztem mniejszej energii z przodu. Zdecydowaliśmy się na end-fired dzięki czemu mamy bardzo duży headroom w sygnale subwooferów. Dodatkową zaletą w A2 jest zastosowanie dwóch BSX’ów które rozszerzają nam pasmo częstotliwościowe w dole, aż do 30 Hz, co jak zauważyłem na koncertach, realizatorzy bardzo sobie cenią i lubią korzystać z tego pasma, być może dlatego że systemy grające tak nisko w dole są rzadko stosowane.

VERA36 została świetnie zaprojektowania pod kątem riggowania. Prosto i intuicyjnie.

Całym systemem zarządzamy za pośrednictwem Lake’a?

Lake Controller jest świetnym narzędziem do zarządzania systemem nagłośnienia. Jego interfejs jest co prawda dość specyficzny i na pierwszy rzut oka mało intuicyjny, ale jak już się nauczymy po nim poruszać to po pewnym czasie okazuje się bardzo przyjaznym narzędziem. Posiada on również wbudowaną funkcję integracji z programem pomiarowym Smaart, dlatego podczas strojenia korzystam właśnie ze Smaarta. Zdarza mi się często korzystać również z SysTunea czyli programu stworzonego przez firmę AFMG, znaną również z programów takich jak EASE czy EASE Focus.

Ten proces strojenia, o którym wyżej wspomniałeś bardzo mnie interesuje…

Strojenie było bardzo ciekawym doświadczeniem. Sporym wyzwaniem było niesymetryczne ułożenie sceny względem pomieszczenia. Dla mnie jednak zawsze najważniejszym etapem i elementem uruchomienia czy procesu strojenia systemu jest sam fakt właściwego zawieszenia, dobranie odpowiedniego miejsca, wysokości, kąta nachylenia poszczególnych paczek, ale również nachylenia całego grona. Temu etapowi zawsze poświęcamy najwięcej czasu. Te elementy później przekładają się na finalne brzmienie i przede wszystkim równomierne pokrycie. Bardzo dobrą własnością wszystkich produktów TW AUDiO jest ich zgodność charakterystyk fazowych we wszystkich liniach produktów. Dzięki temu ułatwiony jest dobór opóźnień w poszczególnych elementach systemu. Co do doboru filtrów i podziału pasma to jest to już w zasadzie zrobione na poziomie presetów i jeśli jakieś ruchy są wymagane to tylko drobne korekty. Kwestia EQ jest zawsze kwestią mocno indywidualną i zależną od realizatora i rodzaju wykonywanej muzyki, aczkolwiek wyjściowo zawsze przygotowujemy system tak, aby grał jak najbardziej naturalnie zarówno przy niskich jak i wysokich poziomach. Trochę zabawy mieliśmy z subwooferami, gdyż z uwagi na ich lokalizację, rozmieszczenie i konstrukcję, a do tego niesymetryczną lokalizację sceny w pomieszczeniu finalnie otrzymaliśmy linię subwooferów w konfiguracji end-fired, która grała mocno kierunkowo. Dzięki temu oczywiście uzyskaliśmy lepszą równomierność pokrycia basu między przodem i tyłem widowni. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na opóźnienie jednej strony subwooferów w celu „otwarcia” kierunkowej wiązki dźwięku z subwooferów w stronę gdzie przy scenie nie ma ograniczenia w postaci ściany.

Wzmacniacze Lab.gruppen PLM12K44 to bardzo wydajne „końce mocy”.

Pierwszy koncert to był faktyczny test?

Pierwsze kilka koncertów to był prawdziwy test. Różnorodność wykonawców, uważna obserwacja zachowania systemu, słuchanie go w różnych miejscach sali z żywą muzyką, rozmowy i wymiana uwag z realizatorami wniosły kilka korekt dzięki czemu obecnie uzyskujemy jeszcze lepszy efekt niż na samym początku. Dużą zaletą jest to, że system wisi w jednym miejscu w ciągle powtarzalnej konfiguracji co daje nam możliwość na jego lepsze poznanie.

No to można powiedzieć, że sukces murowany?

Moim zdaniem zdecydowanie tak. Ale bardziej dla nas, a przede wszystkim dla właścicieli klubu liczy się fakt, że bardzo zadowoleni są realizatorzy i zespoły, które pojawiły się już w Centrum Koncertowym A2. Myślę, że również nie bez znaczenia należy pozostawić fakt reakcji ludzi nie związanych z naszą branżą czyli zwykłych słuchaczy i fanów, którzy przychodzą na koncert. Reakcje ludzi są naprawdę bardzo pozytywne.

Gratuluję kolejnej, udanej realizacji projektu.

Dzięki!

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

fot. Maciej Stroński

Dystrybucja w Polsce

Siemensstrasse 22-34 | 25462 Rellingen

Germany | https://pl.yamaha.com

|

| A | A