27-09-2017

Jakub Krzywak

Damiana Kubackiego znamy wszyscy (mam na myśli wszystkich live’owców) bo nie jeden z nas T.Love i Golec uOrkiestrę zdążył nagłośnić. Zdarzyło się też spotkać Damiana na branżowych szkoleniach i prezentacjach. Kto bywał za oceanem to również miał szansę spotkać się z ekipą Technika Kubacki 🙂 18 lat pracy na scenie i za konsoletą mówi samo za siebie. Zdobyte doświadczenie pod okiem znanego nam wszystkim Fotiosa Tzokasa również nie jest nam obce no bo nie jeden z nas przewinął się przez firmę Fotis Sound. Damian sam przyznaje w rozmowie, że czas spędzony w poznańskiej firmie był jednym z najlepszych w życiu gdzie dotknął nie jednej zawodowej aparatury.

Od lewej: Damian Kubacki (Technika Kubacki) i Filip Wojtowicz (ProAUDIO-AVT Sp. z o.o.).

No ale działalność Damiana to dzisiaj nie tylko realizacja bandów, ale również prowadzenie firmy nagłośnieniowej. Firmy, która od wielu lat z sukcesami obsługuje plenery, eventy i prezentacje. Notabene do niedawna w magazynach wcale nie znaleźlibyśmy ogromnej ilości case’ów i sporej ilości „paczek”. Zmieniło się to dopiero niedawno za sprawą dużej inwestycji w nowy system liniowy marki Adamson. Co skłoniło Damiana i jego wspólników do zakupu kanadyjskiego systemu, jaką konfigurację wybrał, oraz co udało się już zrealizować? No i jeszcze jedno ważne pytanie… Jakie są wrażenia realizatorów którzy zdążyli zagrać na nowej liniówce? Zapraszamy na niesamowicie ciekawą rozmowę z Damianem o historii, technologii, wyborach sprzętowych i przyszłości.

Realizator.pl: Damian, Tobie nie zadałem jeszcze mojego magicznego pytania w stylu „jak to się zaczęło”. No to jak to było?

Damian Kubacki: Moją przygodę z dźwiękiem zacząłem w wieku 18 lat (nie był to oczywiście początek pracy z muzyką ponieważ od pierwszej klasy szkoły podstawowej uczęszczałem równolegle do szkoły muzycznej). W tym czasie poznałem Fotiosa Tzokasa z którym przez dziesięć lat intensywnie współpracowałem. Z dzisiejszej perspektywy mogę śmiało powiedzieć, że to była najlepsza możliwa szkoła w tym czasie. Dostęp do najlepszej aparatury, światowej klasy realizatorów i największych imprez był dla mnie bezcenny. Czternaście lat temu rozpocząłem współpracę z zespołem T.Love i do dzisiaj nam się świetnie układa.

Firma nagłośnieniowa czy realizacja bandu. Co jest lepsze?

Jedno i drugie ma swoje plusy i minusy. Jako realizator zespołu mam dostęp do większości dobrych aparatur w tym kraju co daje mi możliwość porównania dostępnego sprzętu i wyboru najlepszej opcji dla swojej firmy. W firmie natomiast mam dostęp do całości produkcji i możliwość pracy z wieloma artystami.

Jedna z realizacji firmy Technika Kubacki.

 A jak doszło do współpracy z Golec uOrkiestrą?

Siedem lat temu zostałem zaproszony do współpracy z Golec uOrkiestrą. To było tuż po wspólnym koncercie na Torwarze. W tym konkretnym projekcie pracowałem dla firmy Modzelewski Sound.

Skład jest dość rozbudowany. Co w tym wszystkim jest największym wyzwaniem?

Skład jest rzeczywiście spory, ale nie jest uciążliwy. Wozimy swoje mikrofony i di-boxy, kompletny system monitorowy oparty o system IEM Sennheisera G3 i konsoletę AVID S3L co pozwala mi osiągnąć sporą powtarzalność na koncertach. Zestaw mikrofonów na perkusję opieram o produkty DPA i Shure. W ten sposób mogę osiągnąć bardzo naturalne brzmienie. Jedynym trudnym elementem jest gęstość aranżacji 🙂

Pamiętasz przejście z analoga na cyfrę?

Pamiętam moje pierwsze spotkanie ze stołem cyfrowym. Był to Digidesign Venue i prawdę mówiąc od tego momentu życie się zmieniło 🙂

Wróciłbyś teraz do świata analogu?

Analogi mają swój urok – szczególnie stoły Midasa, lecz funkcjonalność stołów cyfrowych jest niepodważalna i już raczej nie ma powrotu do stołów analogowych.

A jak cyfryzacja wpłynęła na Twoje inwestycje w firmie?

W firmie posiadamy jedynie stoły cyfrowe: Soundcraft Vi3000, Midas PRO2C, Yamaha QL5, Avid S3L i SC48. W niedługiej przyszłości planujemy kolejne zakupy.

Jeśli chodzi o inwestycje firmowe to ostatnio sporo się dzieje.

Technika Kubacki – nazwa wyszła naturalnie?

Oczywiście, nie zastanawialiśmy się zbytnio nad nazwą.

Jakim sprzętem możemy nacieszyć oko u Ciebie w magazynach?

Obecnie oprócz najnowszego nabytku w postaci systemu Adamson nie mamy innych systemów nagłośnieniowych za wyjątkiem Turbosoundów iQ10 i monitorów PolMax. Mamy też sporą ilość mikrofonów DPA, Shure, AKG, oraz systemy bezprzewodowe Shure z serii UHF-R, ULXD, a także systemy douszne Shure PSM1000, 900, Sennheiser G3 z antenami RF Venue i napędy LAB Gruppen z procesingiem Lake.

A ostatnia inwestycja to skok na głęboką wodę?

Oczywiście, zobowiązanie finansowe jest duże, ale jak to mówią raz kozie śmierć 🙂

No to teraz proste pytanie – dlaczego właśnie Adamson?

Szukaliśmy systemu który jest większy niż Kara, ale nie tak duży jak K2. Jak wiesz bardzo dużo pracowałem na produktach marki L’Acoustics i naturalnie pierwsze moje kroki skierowałem do tego producenta. Niestety po rozmowach na targach Prolight+Sound we Frankfurcie dowiedziałem się, że nie planują systemu pośredniego i wtedy wyruszyłem w podróż do innych producentów. Po długich i szczegółowych analizach wybór padł na Adamsona – mają bardzo dobre produkty (moduł szerokopasmowy S10 wpasował się idealnie w moje potrzeby), a i marka ma poważanie na całym świecie.

Trzeba przyznać, że jesteś jedną z pierwszych osób, która zaufała na nowo firmie z Kanady.

Podobno tak 🙂 Markę Adamson znam dobrze, wielokrotnie grałem na sprzęcie Mariusza Czaka, który jako jedyny miał do tej pory Adamsona w Polsce i zawsze była to bardzo udana współpraca. Zmienił się dystrybutor i bardzo dobrze nam się współpracuje.

12 modułów szerokopasmowych S10 na stronę „robi robotę”.

Na jak duży system się zdecydowałeś?

Na początek mamy 24 moduły szerokopasmowe S10 oraz 12 modułów niskotonowych S119.

Filozofia producenta nakierowana jest nie na nagłaśnianą powierzchnię, ale na ilość uczestników koncertu. Ale zapytać muszę – jak daleko udało się zagrać?

Sądzę, że 80 metrów jest do osiągnięcia bez problemów przy 12 modułach szerokopasmowych na stronę. Graliśmy na paru stadionach i nie było żadnego problemu z takim wynikiem.

Niezły wynik, ale seria S charakteryzuje się również niezłym stosunkiem mobilności do mocy. Jak oceniasz mocowo system?

System jest bardzo skuteczny, przy wadze 27 kilogramów dysponuje stosunkowo wysokim SPL-em. To był jeden z głównych aspektów, który braliśmy pod uwagę podczas wyboru systemu.

Wydajność końcówek mocy ma w tym swój udział?

Oczywiście, końcówki mocy LAB Gruppen są klasą samą dla siebie i moim zdaniem mają ogromny wpływ na skuteczność i brzmienie całego systemu. Oczywiście processing Lake’a jest również nie do przecenienia.

Miałeś wcześniej do czynienia z procesorami Lake?

Miałem do czynienia z Lakiem u Fotisa, ale nie było to duże doświadczenie.

Processing Lake’a jest dostarczany razem ze wzmacniaczami mocy marki LAB Gruppen.

A jak oceniasz intuicyjność i możliwości tej platformy?

Możliwości są ogromne, lecz platformę trzeba poznać, aby biegle się nią posługiwać.

Co ciekawego „siedzi” w module szerokopasmowym?

Mamy to tutaj dwa głośniki 10”, oraz jeden driver wysokotonowy.

Zagrałeś już kilka sztuk na pełnym setupie?

Tak, kilka dużych koncertów już zagraliśmy. Oprócz oczywiście Golec uOrkiestry i T.Love grali na naszym systemie między innymi Perfect, Lady Pank, Kamil Bednarek, Łąki Łan, Sylwia Grzeszczak, Enej, Piasek, Pectus, Modern Talking, Brodka, Natalia Nykiel, Grubson i wielu innych. Pracowałem również z orkiestrą symfoniczną na tym systemie i jak się domyślasz była to czysta przyjemność 🙂

Mnie pozytywnie brzmieniowo i mocowo zaskoczyły moduły niskotonowe. Tak małe obudowy, a tyle mocy. Jak się sprawują w praktyce?

S119 sprawują się bardzo dobrze. Notabene sam jestem nimi bardzo pozytywnie zaskoczony. Mam w planie podwieszać te suby i zobaczymy jak się sprawdzą w takiej konfiguracji.

Gracie nimi w konfiguracji End Fired?

Oczywiście, konfiguracja ta bardzo dobrze nam się sprawdza.

Ciekawią mnie pierwsze odczucia kolegów z branży. Zebrałeś już pierwsze opinie?

Opinie są bardzo pozytywne – wszyscy realizatorzy bardzo chwalili brzmienie i przygotowanie systemu do pracy.

Moduły szerokopasmowe S10 plus moduły niskotonowe S119.

Zapewne za wcześnie na tego typu pytanie, ale czy planujesz kolejne inwestycje w rozbudowę?

Oczywiście, że planujemy rozbudowę systemu. Myślę, że do końca tego roku będzie to już 40 modułów szerokopasmowych S10 i 20 niskotonowych S119. Docelowo w przyszłym roku chcemy mieć 48 x S10, 20 x S119 oraz 8 x E219. Planujemy też zakup monitorów M15. Co do serii E też mamy plany, ale to jeszcze długa droga przed nami 🙂

To zapowiada się prawdziwe kanadyjskie uderzenie! Dzięki, że poświęciłeś czas na rozmowę. Liczę, że niebawem spotkamy się na koncertach i wspólnie posłuchamy czegoś ciekawego 🙂

Dzięki wielkie. To dla mnie czysta przyjemność. Oczywiście, zapraszam na koncerty!