13-09-2023

Jakub Krzywak

Rynek systemów koncertowych jest w Polsce znany od lat. Rządzi kilka topowych marek oraz kilka mniejszych, które wpasowują się w tak zwany „średni segment”. I na tym można by zakończyć temat. Ale czy na pewno? Przecież w skali światowej producentów jest znacznie więcej, choć u nas pewne nazwy marek mogą się wydawać wręcz abstrakcyjne. Trzeba sobie jednak uświadomić, że dla wielu producentów nasze „podwórko” nie jest zbyt atrakcyjne jeśli chodzi o możliwości sprzedażowe. Dlatego wielu producentów skupia się na Ameryce czy Azji. DAS Audio to jednak marka, która była widoczna u nas od wielu lat ponieważ kilka firm rentalowych z nich korzysta. Można też znaleźć instalacje oparte na rozwiązaniach hiszpańskiego producenta.

Niestety ostatnie lata nie był przychylny marce ze względu na dystrybutorów, którzy nie do końca wiedzieli jak poprowadzić sprzedaż. Zresztą nie tylko sprzedaż ale również marketing, a może bardziej brak marketingu, reklamy oraz budowania relacji. To się aktualnie zmieniło, bo firma Konsbud-Audio zajęła się dystrybucją marki. Dzięki temu my zdążyliśmy już posłuchać nowych systemów koncertowych w Warszawie (SARA i LARA). Była też okazja pojechać do firmy i poznać więcej szczegółów (w galerii zobaczycie zdjęcia z naszej wizyty). A jak już byliśmy na miejscu to również zaprosiliśmy do rozmowy Szczepana Sośniaka, który opiekuje się marką.

Kuba [Realizator.pl]: Cześć Szczepan. Od kiedy zajmujesz się systemami nagłośnieniowymi?

Szczepan Sośniak [Konsbud Audio]: Trudne pytanie, działam w branży od 1994 roku. Systemami nagłośnieniowymi zajmuję się od zakupu mojej pierwszej liniówki 🙂 Będą to okolice 2005 lub 2006 roku. To były „raczkujące” czasy, jeśli chodzi o wiedzę w tym zakresie, szkolenia, itp. Wtedy liczył się głównie zdrowy rozsądek.

Jesteśmy w trakcie sezonu. Pogoda sprzyja koncertom plenerowym. Sam jeżdżę na różne realizacje. Jak przebiega Twoja praca w trakcie sezonu?

Wiesz, ja obecnie już nie pracuję jako właściciel aparatury. W firmie Konsbud Audio jestem opiekunem marki DAS Audio, w szczególności systemów SARA, Vantec czy Event26a. Dożyliśmy teraz czasów, kiedy mamy możliwość przetestowania konkretnego systemu przed zakupem. Za moich czasów musieliśmy wierzyć na słowo sprzedawcom. Teraz na szczęście dysponujemy systemami demo. Odpowiadając na Twoje pytanie – czasami jednak zdarza mi się pojechać z zaprzyjaźnionymi firmami rentalowymi jako realizator dźwięku. To tak zwana „bliska ciału koszula” 🙂

DAS Audio to hiszpański producent nagłośnieniowy. W moim rankingu uplasowałbym firmę gdzieś pośrodku stawki. Marka dotychczas mało znana w Polsce. Dlaczego?

Bo miała pecha do dystrybutorów. W przypadku dystrybucji nie jest problemem stworzyć duży „worek” produktów i marek. Rzeczywistym problemem jest prawdziwe, solidne i odpowiedzialne sprzedawanie tych produktów, czyli posiadanie stanów magazynowych, serwisu, zawodowego supportu, czy systemów demo (my obecnie mamy 3 systemy demo – Event26a, Vantec i SARA). To jest ważny aspekt bycia dystrybutorem.

W szeroko rozumianej Ameryce firma DAS ma od lat bardzo mocną pozycję. Być może to kwestia również tego, że znacząca część krajów Ameryki Środkowej i Południowej posługuje się językiem hiszpańskimi i oczywiste są pewne historyczne wzorce kulturowe, co ułatwia komunikację, ale nie wolno nie doceniać faktu, że firma DAS jest tam aktywna od wielu lat. Ostatecznie jednak najbardziej istotnym czynnikiem jest to, że produkty DAS są po prostu dobre. Na tyle dobre, że na tamtejszym rynku DAS skutecznie konkuruje z pewną amerykańską marką, która również od wielu lat hołduje koncepcji aktywnych zestawów głośnikowych ze wzmacniaczami umieszczonymi w środku obudowy głośnikowej…  I to nie są żarty. Kiedy spojrzymy w stronę Ameryki Łacińskiej to tam systemy DAS występują na największych produkcjach. U nas – jak już wspominałem – przez 20 lat praktycznie DAS nie istniał, bo nikt go tak naprawdę aktywnie nie promował. Nic więc dziwnego, że młodsze pokolenie realizatorów i klientów po prostu nie zna marki… Niemniej jednak – możemy zapewnić, że wiemy jak promować dobre produkty. Powiem tylko, że z tego co wiem – spora część rynku jeszcze parę lat temu twierdziła że dLive to fajny, dobrze brzmiący, kolorowy stół, który nigdy nie wejdzie w ridery. Jak jest dziś – każdy widzi. Zapewniam więc, że podobnie stanie się z DAS Audio. Zanim zdecydowaliśmy się na promowanie linii ARA bardzo dobrze rozeznaliśmy rynek i samą koncepcję technologiczną tych systemów. One naprawdę są świetnie dopasowane do polskich realiów rynkowych. I świetnie grają. Obiecujemy, że będzie ich naprawdę sporo i to już niedługo tak, aby polskie firmy mogły swobodnie kooperować pomiędzy sobą w ramach rodziny ARA.

Brzmi to bardzo obiecująco! A jaka jest historia powstania DAS Audio?

Firma powstała w 1971 roku i od samego początku projektuje i produkuje wszystkie komponenty swoich systemów. Rozwijają się bardzo dynamicznie – ja sam byłem w hiszpańskiej fabryce w Walencji, gdzie powstaje każdego roku ponad 40 tysięcy kolumn. A DAS ma jeszcze inne fabryki produkujące na rynki lokalne w Ameryce Południowej oraz w Indiach. To naprawdę duża firma o olbrzymim potencjale. Co ciekawe, firma, która powstała 50 lat temu ciągle jest w rękach „rodziny” i zmieniających się następców.

Ja pamiętam konstrukcje sprzed kilku lat. Potem nie miałem styczności z tymi produktami. Jak obecnie oceniasz potencjał marki?

W firmie DAS nastąpiła zmiana pokoleniowa na szczycie. Nowy szef techniki – będący jednocześnie jednym ze współwłaścicieli, wprowadził „nowe, świeże” myślenie o rozwoju produktów. Przykładem jest np. oprogramowanie ALMA, nad którym przez 5 lat pracowało 6 osób. Chodź najjaśniejszym przykładem tego jak świeże myślenie mają inżynierowie DASa są najnowsze systemy serii ARA. DAS ze swoją LARĄ jest chyba trzecią firmą, która wprowadziła w pełni kardioidalne systemy liniowe. To rewolucja na rynku nagłośnienia, która w mojej ocenie może być porównywalna do wprowadzenia systemów liniowych ćwierć wieku temu. I z całą odpowiedzialnością mogę tu i teraz powiedzieć, że od kardioidy nie ma odwrotu. I to potwierdzi każdy, kto choć raz zagrał na systemie, w którym można kontrolować wiązkę dźwięku w pełnym paśmie. I tutaj wchodzimy w potencjał. DAS zagrał ostro! Z pułapu średniaka z olbrzymim zapleczem wprowadził jako jeden z pierwszych systemy kardioidalne oraz, co nie mniej ważne, genialny software. To kolejny as w rękawie. Monitoring, kontrola każdego pojedynczego głośnika, ale również „korekta pogodowa”… Naprawdę to coś ważnego. Podobnie jak kolejny bardzo mocny punkt – processing wyrównania ciśnienia i brzmienia w terenie. No i 5 lat gwarancji na wszystko to już „wartość dodana”.

Wspominałeś o kilku systemach. Przybliż mi aktualną serię skierowaną na rynek rentalowy.

DAS to duża firma. Zakres produktów jakie oferuje jest olbrzymi. Nie mamy chyba aż tyle czasu, żeby spokojnie omówić wszystkie produkty. Skupię się tu na „systemach”, które są pod moją opieką. Mowa tu o trzech seriach – Event, Vantec i ARA.

Event – to seria kilku modeli opartych na głośnikach od 6,5 do 12”. Oczywiście jak to w DASie paczki są aktywne. Każda pojedyncza paczka zawiera w sobie processing oraz filtry FIR. Wybitnie łatwe w konfiguracji i uruchomieniu. Zestawy są również dostępne cenowo, co sprawia, że jest to jedna z najtańszych liniówek na rynku. Przy tym posiada bardzo rozbudowane opcje wieszania, stackowania, montażu na statywach, etc. Zasadniczo, w mojej ocenie, seria Event to „pierwsza liniówka w firmie” lub dodatkowa „tania liniówka w firmie”. Podparcie ma w kilku wersjach subwooferów.

Vantec 20a to klasyczny „stałokątowiec” oraz rozbudowana rodzina pointsourców. Bardzo dobrze brzmiąca rodzina paczek o szalenie dużym zakresie zastosowań.

Seria ARA czyli najnowsze „dzieci” DASa. Jedne z najbardziej rozwiniętych technologicznie systemów obecnych na rynku pro audio. Już wcześniej wspominałem trochę o tym, jak bardzo „do przodu” w stosunku do konkurencji są systemy serii ARA. Ale jeszcze przedstawię moją konkluzję – od systemów kardioidalnych nie ma już możliwościodwrotu!

Powiedz więcej o wspomnianych najnowszych systemach koncertowych LARA oraz SARA. Po pierwsze, gdzie najlepiej się sprawdzą?

To dwa różne rozmiarami systemy. Nasze „hiszpańskie dziewczyny”. Potężna LARA z w pełni kardioidalną paczką z łącznie 8 głośnikami w środku – paczka przeznaczona do dużych imprez plenerowych, klubów, itp. SARA natomiast to klasyczne 2 x 8 cala, o szalenie dużej elastyczności. Zastosowanie wszechstronne – od teatrów, domów kultury do imprez plenerowych. My w naszym demo z 8 „górkami” na stronę gramy z fantastycznym efektem imprezy na 50 metrów!

Do systemów producent oferuje dedykowane, kardioidalne subwoofery. LARA Sub 2 x 18 cala do przodu oraz 1 x 18 cala do tyłu oraz SARA Sub. Systemy subów oczywiście można miksować – co my robimy w naszym demo, bo razem z naszymi górkami SARA mamy obie wersje subów.

Powiedz jeszcze coś więcej o różnicach między tymi systemami?

LARA to w pełni kardioidalna paczka, w której kontrolujemy pasmo wiązką do 80 Hz! Mamy tu łącznie 8 głośników i 8-kanałowy wzmacniacz klasy D o mocy 6000 Watów. Chyba za dużo czasu zajęłoby nam rozpisywanie się o parametrach. Dla bliżej zainteresowanych konstrukcją systemu LARA zapraszam do kontaktu z nami lub na naszą stronę internetową. Natomiast SARA to paczka 2 x 8 cala ze wzmacniaczem o mocy 3000 Watów. Również zapraszam zainteresowanych do kontaktu z nami w celu poznania większej ilości szczegółów.

Mieliśmy okazję posłuchać w Warszawie systemu SARA. Natalia (nasza redakcyjna koleżanka) po przyjeździe na miejsce miała spore wątpliwości, czy ten system poradzi sobie w plenerze. Po pierwszych dźwiękach zmieniła zdanie.

Hehe 🙂 To Natalia miała jeszcze relatywnie małą przestrzeń do nagłośnienia. Ciekawszą opinię miał Maciek Szmyt, który na plaży w Pucku zazwyczaj wieszał system 2 x 10 cala w ilości 12 sztuk na stronę, natomiast od nas na koncert Dawida Kwiatkowskiego otrzymał demo DAS na głośniku 2 x 8 cala po 8 na stronę. Zarówno Maciek, jak i realizator Kwiatkowskiego musieli „oddać” wyższość nowej technologii DASa. Ale wracając jeszcze do koncertu w Warszawie – tu Macek Jazur (Jacek Mazur), który występował akurat w podwójnej roli – jako realizator zespołu i jako członek ekipy supportu Konsbud Audio, ponieważ nie grał jeszcze na Sarze, domagał się dostarczenia jakiejś niewiarygodnej ilości basów ze względu na charakter muzyki. Ostatecznie, po wewnętrznych rozmowach w ramach zespołu supportowego KA, basów na imprezę przyjechało znacznie mniej niż pierwotnie zakładano, a w efekcie Macek po koncercie przyznał się, że używał tylko połowy z dostarczonych subów, żeby system był zbalansowany tonalnie.

Sporo mocy i dynamiki generuje ten system. Ciekawi mnie, jak daleko potrafi zagrać zachowując odpowiednie walory brzmieniowe. Sprawdzaliście może?

System jest sterowany przez bardzo rozwinięty system oprogramowania DAS Alma. Tu mamy do dyspozycji moduł „kontroli pogody”, co szczególnie dobrze zostało wykorzystane podczas bardzo wietrznego koncertu na plaży w Pucku. My dotychczas stosujemy „zasadę”, że z naszym demo, z racji jego mimo wszystko stosunkowo niewielkiej ilości – po 8 paczek na stronę gramy na 50 metrów. Oczywiście powiększając system SARA – a na pewno już LARA możemy mówić o znacznie większych przestrzeniach.

Powiedz, jak wygląda proces riggowania? Jakie rozwiązania zastosował producent oraz jak to się sprawdza w praktyce?

Wszystkie nowe sytemy DAS opierają się na riggingu na wózkach. Bardzo komfortowe kątowanie sytemu bez żadnego niepotrzebnego szarpania się. Możemy oczywiście podwiesić również suby, lub kombinacje suby z podwieszonymi górkami. Wszystko bardzo „komfortowo”. Ostatnio zestaw demo grał z firmą Q-del – Panowie byli zaskoczeni szybkością i wygodą riggingu oraz tym, że w 15 minut jedna osoba jest w stanie przygotować i powiesić system.

Wspominałeś o wzmacniaczach. Powiedz coś więcej o ich możliwościach oraz samym processingu?

W środku SARy „siedzi” 4-kanałowy wzmacniacz klasy D o mocy ciągłej 3000 Watów, a w każdej pojedynczej paczce mamy procesor z przetwarzaniem FIR – co w efekcie pozwala na zastosowanie oprogramowania DAS Aim. No i pełny monitoring, kontrola zmiany parametrów w czasie rzeczywistym dzięki DAS ALMA.

Jeżeli chodzi o SARA SUB – to głośnik 18 cali przedni i 15 cali głośnik tylny. Całość również, jak w górkach, sterowana poprzez FIR oraz DAS ALMA. Jest to kardioidalny subwoofer. Wykorzystanie FIR daje nam przewagę nad „mechanicznym cardio”. Tu mamy 14 dB kompensacji tylnej mocy w pełnym pasmie 40-80 Hz, podczas gdy w „mechanicznym” zawsze stroimy to do określonej częstotliwości.

System zagrał już kilka „sztuk”. Czy jest potencjalne zainteresowane firm rentalowych, aby zaufać hiszpańskiej marce?

Wrócę do tego, co mówiłem wcześniej. Nie ma odwrotu od systemów kardioidalnych. To nowa rewolucja w systemach nagłośnieniowych. Jeżeli dodamy do tego wszystkie elementy, jakie oferuje DAS serii ARA, na czele z doskonałym brzmieniem i jakością, nie ma się co dziwić realizatorom i właścicielom firm rentalowych, że odzew jest duży. Trwają rozmowy z kilkoma firmami. Czas pokaże, która z nich będzie pierwszym użytkownikiem.

W takim razie życzę powodzenia!

Dzięki wielkie za przybycie.

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk

Fot. Natalia Janiuk