10-10-2019
Jakub Krzywak
Pomyśl o idealnym evencie. Jakie warunki muszą zostać spełnione żeby się udał? Specyfika tej pracy jest bardzo zróżnicowana. Zapytanie ofertowe, wizja lokalna, programowanie urządzeń, projektowanie i wizualizowanie stref nagłośnienia, kompletowanie setupu, aż wreszcie montaż na miejscu, próby i realizacja. Ten kto realizuje tego typu projekty na co dzień wie, że to nie jest łatwa praca. Wie o tym na pewno Jacek Łyskawa który prowadzi firmę Pro-Jack.
Ostatnia „sztuka” którą wrocławska firma zrealizowała dla jednej z agencji była kompleksowa. To dla firmy w sumie żadna nowość. Rzeszowska hala nie należała jednak do najłatwiejszych. Dla Jacka było to jak sam mówi wyzwanie – choć mówi tutaj o wyzwaniu w sensie pozytywnym. Była więc wizja lokalna, dobór setupu oraz odpowiednie przygotowania…
Realizator.pl: Cześć Jacek. Jak tam tegoroczny sezon?
Jacek Łyskawa [Pro-Jack]: Cześć. Ten rok rozpoczął się bardzo intensywnie i do dnia dzisiejszego nie zwalniamy tempa.
Twoja firma chyba nie narzeka na brak zleceń?
Bardzo cieszymy się z zaufania jakim nas darzą stali klienci. Oczywiście nieustannie nawiązujemy współpracę z nowymi zleceniodawcami.
W sumie poruszasz się głównie na rynku eventowym?
Ten kierunek nas bardzo interesuje i nieustannie rozwijamy się pozyskując nowe doświadczenia. Oczywiście też obsługujemy koncerty, konferencje, pikniki czy dożynki.
Jakbyś ocenił możliwości tego rynku?
Na przełomie ostatnich kilku lat powstało w Polsce bardzo dużo różnych agencji eventowych. Niektóre nie wytrzymały tempa rozwoju i zakończyły swoją działalność. Myślę, że jak w każdej innej branży technologia zrobiła tak wielkie postępy, że jeśli nie jesteś w stanie sprostać wymaganiom jakie stawia klient najzwyczajniej przestajesz mieć zlecenia.
Jesteśmy w całkiem dużej hali w Rzeszowie. Często nagłaśniasz tego typu miejsca?
Ta realizacja była dla nas kolejnym wyzwaniem podobnie jak Hala Stulecia we Wrocławiu. Nie za często mamy realizację w takich miejscach. Lubię takie zlecenia dzięki którym możemy zdobyć nowe doświadczenia. Polegając na sprzęcie riderowym oraz na ekipie z dużym doświadczeniem nic złego nie może się stać.
Tutaj odpowiedzialny jesteś za całą technikę?
Agencja która nam to zleciła również nie często otrzymuje takie realizacje. Chcąc mieć tzw. święty spokój zwróciła się do nas z prośbą o kompleksową realizację. Konstrukcja aluminiowa, punkty zawieszeń, nagłośnienie, oświetlenie sceny, oświetlenie aranżacyjne, technika sceniczna, multimedia i oczywiście realizacja całości. Taki był zakres przy tym zleceniu.
Przyznaje, że jest co nagłaśniać…
Faktycznie miejsce jest zbudowane ze szkła, stali i betonu. Na dodatek w połowie przeszklone i w kształcie cygara. Nie było to łatwe zadanie.
Robiłeś wcześniej wizję lokalną tego miejsca?
Tak oczywiście. Prócz wizji były również wizualizacje, obliczenia obciążeniowe, napięciowe, itp. Takie zlecenie wymaga dużo czasu na przygotowanie się do realizacji. Wiadomo – zawsze coś może pójść nie tak, na taką ewentualność też musiałem się odpowiednio przygotować.
Z jakimi problemami musiałeś się zmierzyć?
To nie były problemy (nie używam tego słowa w pracy), a raczej wyzwania do których zawsze podchodzimy z otwartym umysłem i staramy się przewidzieć wszystko co może nas spotkać.
Na co dzień grasz raczej na małych zestawach TW AUDiO. Tym razem na froncie jest czym pchnąć…
Tak to prawda. Tej firmie już dawno zaufałem. Pracowałem również na systemie VERA 20, a teraz przyszło mi pracować na największym systemie VERA 36. Jest ogromna różnica.
Na jaki setup się zdecydowałeś?
Po wielu konsultacjach i w oparciu o oprogramowanie EASE FOCUS zdecydowałem się na set składający się z 8 zestawów szerokopasmowych na stronę VERY 36 oraz 6 zestawów niskotonowych B33 wsparte 2 zestawami BSX.
Zestaw jest całkiem pokaźny. Tak sobie myślę, że pewnie już sporo widziałeś. Co jest najważniejsze przy tego typu realizacjach?
Zawsze twierdzę, że przy takich realizacjach nie można oszczędzać i stosować rozwiązań LOW BUDGET. To zawsze może się zemścić i więcej już nie będzie zlecenia od niezadowolonego klienta.
Zawsze mam z tyłu pleców organizatora który mówi, aby „system był niewidoczny’. Ale to chyba bardziej na imprezach telewizyjnych?
Tak też było w tym przypadku. Klientowi nie przeszkadzał system wiszący po obu stronach sceny tylko zestaw głośników niskotonowych oraz wiszącej pokaźnej wiązki pionów prądowych.
Zdecydowałeś się na system VERA 36. Dlaczego właśnie tego typu format?
Pierwszy powód to fakt, że nie miałem okazji pracować na tym systemie. Kolejna rzecz, to jak wspominałem wcześniej, architektura miejsca imprezy. Miałem grać daleko i bez instalacji lini opóźniającej.
Jak szybko i sprawnie wiesza się ten system?
Przy takiej ekipie jaka była na realizacji to w 8-10 godzin wszystko wisiało i było zestrojone. Mam na myśli konstrukcję, scenę, światło i dźwięk.
Widzę również pokaźny zestaw subbasów. Udało się je jakoś sensownie skonfigurować żeby dźwięk był klarowny i przyjemny dla ucha odbiorcy?
To była impreza jubileuszowa więc była duża część oficjalna i później bankietowa. Miało być czysto i selektywnie. I tak zagrało!
Na scenie widzę także klasyczny system monitorowy. Wynika to z faktu wystąpień publicznych czy były jakieś inne przesłanki?
System monitorowy udostępniliśmy tylko na użytek części oficjalnej. Było dużo osób przemawiających.
Zdecydowałeś się dogłaśniać pierwsze strefy przed sceną?
Tak, przy koncercie użyliśmy dwóch zestawów TW AUDiO T20 oraz jednego zestawu TW AUDiO M12 (uwielbiam tą „paczkę”).
Przyznaję, że na oświetleniu znam się znacznie mniej. Przybliżysz setup oraz możliwości tych urządzeń?
78 x urządzeń inteligentnych typu ruchome głowice,
52 x zestawy statyczne,
96 metrów konstrukcji aluminiowej,
12 wyciągarek 2T.
Wróćmy jeszcze do dźwięku. Miksujesz na konsoletach Yamaha. To wybór racjonalny?
Tak. Wcześniej pracowałem na innych konsoletach, ale musiałem się dostosować do riderowowości oraz powtarzalności dlatego zdecydowałem się na konsolety marki Yamaha.
Jak konsolety sprawują się w trudach koncertowych?
Posiadam dwa stoły YAMAHA z serii QL i jestem z nich zadowolony. Oczywiście – jak o każdy sprzęt – również o stoły należy dbać.
Musiałeś się zmierzyć podczas tego eventu z konkretnymi riderami?
W sumie był tylko jeden zespół – Krzysztof Zalewski. I to był priorytet do spełnienia. Ale jako ciekawostkę powiem, że nietypowym wyzwaniem było nagłośnienie robota EuGeniusa, który prowadził rozmowę z konferansjerem.
Ciekawe… Event to zupełnie inna specyfika pracy niż powiedzmy koncert plenerowy. Jak Vera 36 sprawuje się podczas tego typu realizacji?
Dla mnie system brzmiał rewelacyjnie w tej lokalizacji. Słuchając tego zestawu w tym miejscu byłem bardzo zadowolony z tego co usłyszałem.
Aż boję się zapytać… Kiedy kolejny event?
Na ilość pracy nie narzekam. W planach jest kilka takich lub podobnych wydarzeń. Po każdej udanej realizacji czuje ogromną satysfakcje, że wszystko co zaplanowałem się sprawdziło. Wiadomo… Zawsze mogą być delikatne poprawki. Należy zawsze wyciągać odpowiednie wnioski.
Dzięki Jacek za spotkanie!
Dziękuje również i do zobaczenia na kolejnej „sztuce”.
Specyfikacja techniczna:
Nagłośnienie
TW AUDiO VERA 36 – 8 zestawów szerokopasmowych na stronę,
TW AUDiO B33 – 6 zestawów na stronę,
TW AUDiO BSX – 1 zestaw na stronę,
TW AUDiO T20 jako FF – 1 zestaw na stronę,
TW AUDiO M12 jako CF – 1 zestaw,
TourRack Lab Gruppen PLM+12K44.
System monitorowy
JBL STX 812 M w liczbie 6 zestawów.
Konsolety:
Yamaha QL 1 + RIO 3224D,
Allen & Heath dLive C3500 + stagebox.
Oświetlenie:
4 x ROBE Pointe,
24 x Prolights STARK 1000,
12 x Prolights LUMA 700,
28 x DIAMOND 19,
20 x JB LED A7,
12 x Sunstripe + żarówki,
4 x Blinder COB Elation,
2 x Prolight MOSAICO,
12 x CLF Ares LED 44×10 W,
1 x Grand MA II Light,
2 x UNIQUE II