15-10-2018

Jakub Krzywak

Dobry system nagłośnieniowy składa się z wielu elementów, które mają wpływ na jego jakość. Zazwyczaj skupiamy się na samych modułach systemu i ich konstrukcji, ale niezwykle ważnymi elementami są również okablowanie czy inne akcesoria. Jedno jest pewne – nie ma dobrego systemu nagłośnieniowego bez wydajnych wzmacniaczy mocy i właśnie o tym opowiada niniejszy materiał.

Każdy producent nagłośnienia stosuje inne kryteria przy doborze końcówek mocy. Dużo zależy na pewno od polityki firmy produkującej wzmacniacze, oraz – co bardzo istotne – od stopnia rozwoju jej działu R&D. I wszystko oczywiście, jak się pewnie domyślacie, wiąże się z odpowiednim budżetem przeznaczonym na rozwój technologiczny czy odpowiednie badania. Mało jest na rynku firm, które naprawdę odpowiedzialnie podchodzą do tematu. Włosi pokazali nam już nie raz, że dobrze czują się w projektowaniu zaawansowanych rozwiązań audio. Mają sporo wyższych uczelni kształcących młodych inżynierów i tym samym dużo firm zajmujących się tą dziedziną sztuki.

Mam wrażenie, że firma Powersoft przez ostatnie 10 lat swojej działalności wykonała krok milowy zarówno pod względem technologicznym jak i marketingowym. Dzisiaj każdy zna włoską markę i jej rozwiązania. Nikt zresztą nie zaprzeczy, że wzmacniacze mocy tego producenta stoją na najwyższym poziomie. Prawdę mówiąc zaprezentowanie ich najnowszego dziecka w postaci X8’ki postawiło poprzeczkę bardzo wysoko. Mogą z tego faktu płynąć same korzyści, wszyscy przecież wiemy że współzawodnictwo wśród firm powoduje zawrotne tempo rozwoju technologii. To rówież dobrze dla wszystkich producentów systemów nagłośnieniowych korzystających z wiedzy włoskich inżynierów bo stwarza szansę na pełną powtarzalność i zapewnia absolutne bezpieczeństwo.

Muszę przyznać, że spodziewałem się, że rozmowa z Darkiem będzie miała merytoryczny charakter. Nie sądziłem jednak, że zabrniemy tak daleko w szczegóły techniki nagłośnieniowej. Darek Piekara jest dla mnie pasjonatem, który chętnie dzieli się swoją wiedzą i bogatym doświadczeniem. Bez wątpienia warto ten wywiad przeczytać od deski do deski. Zapraszam!

Realizator.pl: Darku – jak rozpoczęła się Twoja przygoda z dźwiękiem ?

Darek Piekara [Sound Hunters]: W zasadzie wszystko zaczęło się od kontaktu z Korgiem M1 pod koniec lat 80’tych. Tomasz Sopór, który na czas swoich licznych koncertowych wyjazdów udostępniał mi go wraz z oprogramowaniem „Notator” stał się dla mnie misjonarzem wrażeń i możliwości o których wcześniej nawet nie marzyłem. Po założeniu słuchawek i zetknięciu się z 16-to bitowym światem odpalanych za pomocą dynamicznej klawiatury i modulowanych funkcją „After Touch”  próbek Korg’a traciłem kontakt z rzeczywistością. Możliwości programowania MIDI sprawiały, że od tego momentu większość nocy spędzałem na komponowaniu. Pisałem podkłady i aranżacje na zamówienie, a zamawiający zapraszali mnie również do studia gdzie uczestniczyłem w nagrywaniu ścieżek wokalnych. Po chwili założyłem własne studio wynajmując pomieszczenia studyjne Łódzkiej Wytwórni Filmów Fabularnych. Po czterech latach gdy budynek zastał sprzedany producentowi damskich torebek przeniosłem studio do budynku POLSKA YMCA gdzie znajduje się do dziś.

 Jak narodził się pomysł założenia firmy zajmującej się profesjonalnym nagłośnieniem ?

Można powiedzieć, że był to naturalny poród bez żadnej cesarki z tym, że okres ciąży trwał nie miesiące ale lata. Moje dzieci zaczęły rosnąć, a wraz z nimi ich potrzeby i stało się jasne, że wygodny studyjny fotel trzeba będzie zamienić na pneumatyczne siedzenie TIR’a, mikrofon Brauner’a na dookólną pomiarówkę, a DAW na Armonię. Powszechniejący homerecording nie pozostawiał złudzeń, że studio staje się dla mnie bardziej sposobem na relaks aniżeli źródłem utrzymania.

Czy na przestrzeni całego okresu działalności Sound’s Hunters dużo zmieniało się w zasobach magazynowych firmy?

Od wielu wielu lat powtarzałem sobie… „W przyszłym roku już nie inwestuję”. Nigdy mi się to jednak nie udało. Uświadomiłem sobie, że „nowe rozwiązania stawiają fakty tam gdzie wcześniej nie dotarł żaden człowiek”. Może granicy kosmosu nie przekroczę, ale parafrazując STAR TREK’ową inwokację staram się podkreślić, że z całą załogą: konstruktorami, inżynierami, producentami, dystrybutorami, projektantami, realizatorami, technikami, muzykami i jeszcze wielką rzeszą innych bardzo potrzebnych ludzi mamy możliwość odkrywać nowe światy nie oddalając się tak bardzo od domu.

Teraz już wiem, że to co robię jest drogą, a cel uświęca środki więc chyba nie ma tygodnia aby w firmie nie pojawiało się coś nowego. 

Czy branża nagłośnieniowa wymaga ciągłych inwestycji?

Tak, zdecydowanie tak. Dzięki nim nie stoimy w miejscu przesuwając jedynie w przeszłość moment narodzin lecz słuchając, porównując i decydując się na zakup tego czy innego rozwiązania mamy możliwość powiedzenia twórcom produktów: „tak, to rozwiązanie jest fantastyczne, dobra robota! Wspieram Was i wasze pomysły”. W większości przypadków wiąże się to z ogromnymi kosztami, a największym z nich jest bez wątpienia częste rezygnowanie z życia prywatnego, ale to już inny temat.

Jakimi systemami aktualnie dysponujesz?

Jeśli masz na myśli systemy PA to wykorzystuje dorobek trzech producentów w modelach: Pol-Audio SLA 208,  L’Acoustics SB28 i Powersoft X8 DANTE z Armonią.

Co do systemów bezprzewodowych zdecydowałem się na produkty SHURE – AXIENT DIGITAL, ULX D oraz PSM 900. Używam również systemów dystrybucji sygnału produkcji ZiKE Labs.

Jak się sprawuje połączenie zestawów szerokopasmowych Pol-Audio z francuskimi subbasami?

Do pewnego momentu, gdy technologia pomiarowa była mocno elitarna, a szczegółowy processing uwzględniający charakterystykę fazową poza zasięgiem użytkownika, łączenie systemów uznawano za prawie niemożliwe. Powersoft i Armonia to zmieniły. Dzięki nim nie trzeba się obawiać, że zastosowanie przez poszczególnych producentów różnych filtrów na skrajach pasma przepustowego tak odchyli względem siebie charakterystyki fazowe, że ich poprawne złożenie będzie niemożliwe. Granie na polskim systemie daje mi możliwość korzystania z dużej ilości modułów tak istotnej dla prawidłowego funkcjonowania systemów liniowych, a francuskie subbasy barwę, którą lubię. Ich połączenie to moja odpowiedź na realia finansowe w których przyszło mi się poruszać, a jednocześnie sposób na zaspokajanie dążenia do bardziej niż przyzwoitego brzmienia koncertów.

Czy optymalnie dobrany amping wpływa na jakość całego systemu?

Zdecydowanie wpływa i ją kształtuje. Dobry amping jest jak niezawodne serce, które nigdy nie daje oznak zmęczenia czy też zbliżania się do granic możliwości. 

Czy dobrze widzę, że Twój zestaw wzmacniaczy Powersof X8 powiększył się ostatnio?

Tak naprawdę moja kolekcja powiększa się sukcesywnie. Trzy lata temu pojawił się pierwszy „na próbę”. Znałem już wzmacniacze Powersofta gdyż pracowałem od dłuższego czasu na serii K, ale to co zaoferowała seria X spowodowało, że w firmie od razu pojawiły się kolejne trzy wzmacniacze. Ostatnio dokupiłem jeszcze dwa Powersofty X8 co powiększyło park maszynowy do sześciu sztuk.

Taka ilość wzmacniaczy Powersoft X8 generuje naprawdę potężną moc. Jak ją rozdzieliłeś?

Koncerty i miejsca z którymi mam do czynienia są bardzo różne więc i konfiguracje wyglądają różnie, ale jeśli chodzi o duże imprezy najczęściej przedstawia się to tak:

  • X8-1 – Lewe grono,
  • X8-2 – Prawe grono,
  • X8-3 – Front Fill, Out Fill, Subbas,
  • X8-4 – Monitory.

Cztery wzmacniacze spokojnie wystarczają do obsługi sporej imprezy. Pozostałe dwa idą w międzyczasie w rental albo obsługują inne wydarzenia.

 Co oferuje Powersoft X8 w zakresie mocy i przetwarzania DSP?

Parametry techniczne zapewne wszyscy znają więc nie będę nimi zanudzał. Mogę za to powiedzieć, że od kiedy używam X8 problem związany z mocą wzmacniaczy przestał dla mnie istnieć. Istotna stała się jedynie ilość kanałów potrzebnych do napędzenia systemu w sposób zapewniający optymalne pokrycie.

Co do przetwarzania DSP to jest ono tak wygodne, że mimo że mam w magazynie jeszcze kilka poważnych wzmacniaczy to na każdą sztukę, nawet klubową, w pierwszej kolejności wyjeżdżają X8. Tak jest zwyczajnie najwygodniej. Przydałoby się jeszcze zaimplementować bezpośrednio w Armonii oprogramowanie do projektowania filtrów FIR. Oprogramowanie do FIR’ów jest co prawda darmowe, ale nie byłoby potrzeby importowania gotowych filtrów. Na szczęście Powersoft ciągle udoskonala swój produkt i wierzę, że ten fakt wkrótce nastąpi.

Jak wygląda sytuacja jeśli chodzi o zabezpieczenie przetworników. Mam oczywiście na myśli limitery dostępne w X8’kach?

Tu rozwinę się troszkę bardziej gdyż te informacje nie są powszechnie znane. X8 oferuje 5 limiterów, a Powersoft zaleca stosowanie przynajmniej dwóch. 

– Limiter RMS (dobierany do wielkości i mocy przetwornika) pozwala na zabezpieczenie termiczne cewki. Dobrze dobrany umożliwia utrzymywanie przetwornika w temperaturach w których nie zachodzi zjawisko kompresji mocy,

– Limiter PEAK zabezpieczający napięciowo przed wypchnięciem membrany ze szczeliny magnetycznej,

Dwa powyższe są dla mnie bardzo istotne i wygodne ponieważ odnoszą się do pomiaru napięcia. Systemy średnio-wysokotonowe Pol-Audio SLA 208 zrobiono dla mnie w wersjach 16 Ohm co oznacza, że przy współpracy z Powersoft X8 na parę kanałów (MID / HI) mogę, jeśli mam taką potrzebę, dopiąć od 1 do 8 modułów. W zależności od liczby modułów dostarczana na wyjścia moc musi się zmieniać więc ogranicznik mocowy w takim przypadku wymagałby za każdym razem innych ustawień. Przy ogranicznikach napięciowych ten problem nie występuje, równoległe dopięcie kolejnych cewek powoduje zmniejszenie impedancji, a tym samym wymusza na wzmacniaczu dostarczenia większego prądu przez co odpowiednio do potrzeb wzrasta moc bez konieczności zmiany limiterów napięciowych. Problem z wahaniami impedancji w funkcji częstotliwości dla głośników średnio-wysokotonowych nie jest tak bardzo dominujący jak dla głośników basowych więc to rozwiązanie wydaje się atrakcyjne,

– Limiter TRUE POWER – istotny gdy chcemy określić maksymalną moc dostarczaną na kanał. Przy jego stosowaniu należy każdorazowo przeanalizować ilość równolegle spiętych głośników i określić ich moc wypadkową. To rozwiązanie pomaga precyzyjnie zabezpieczyć głośniki – szczególnie niskotonowe,

– Limiter CURRENT – określa maksymalny poziom prądu,

Wszystkie powyższe limitery oferują parametry ATTACK TIME i RELASE TIME znane z kompresorów. Dobór tych wartości to swego rodzaju balans pomiędzy restrykcyjnym zabezpieczeniem przetwornika z zachowaniem barwy, a uzyskaniem większego SPL kosztem wpływu na transjenty i zwiększeniem ryzyka uszkodzenia,

Na stronie firmy Powersoft jest dostępna tabela podająca parametry wyjściowe dla poszczególnych typów i średnic przetworników. Mam też do dyspozycji arkusz kalkulacyjny ułatwiający doprecyzowanie szczegółowych ustawień,

– Limiter CLIP – ostatni strażnik, może pomóc gdy chwilowe stany napięcia dopuszczone na przykład parametrem ATTACK TIME mogłyby zagrozić bezpieczeństwu mechanicznemu przetwornika.

Co się zmienia z punktu widzenia użytkownika systemu po przejściu na włoską platformę?

Wszystko – jest to zmiana na miarę rewolucji wniesionej przez smartfony. Dla mnie Powersoft X to niemal nieograniczone możliwości konfiguracyjne:

  • Z jednego punktu, który może być lokalizacją sieciową określasz, monitorujesz, modyfikujesz wszystkie parametry systemu,
  • Dzięki integracji ze SMAARTem wyniki pomiaru widzisz bezpośrednio w oknie Armonii, a korekta barwna czy czasowa danego źródła może odbywać się w zupełnej ciszy dzięki interakcji filtrów z zapisanym wcześniej pomiarem (zarówno w dziedzinie fazy jak i amplitudy),
  • Tworzysz lub pobierasz biblioteki używanych przez siebie kolumn głośnikowych z zapisanymi wszystkimi parametrami: crossami, filtrami (PEQ, FIR, ALL PASS), limiterami,
  • W prosty sposób przenosisz te biblioteki na wybrane kanały wzmacniacza,
  • Możesz łączyć i zapisywać sąsiednie kanały jako jeden cały głośnik – Systemy BI-AMP nie muszą mieć osobno określanego każdego z torów, przeniesienie ikony z nazwą kolumny na kanał wzmacniacza połączy i zarezerwuje tyle kanałów ile jest potrzebnych. Można w ten prosty sposób zapisywać np. bardzo wyszukane, ale powtarzalne układy cardio,
  • Spinając wzmacniacze, miksery i laptopa z Armonią jedną skrętką nie tylko zarządzasz urządzeniami, ale również przesyłasz do 16 kanałów DANTE.

Z mojego doświadczenia wynika, że zestaw sygnałów potrzebnych mi do opędzenia całej, nawet sporej sztuki spokojnie się w tej szesnastce mieści. Mam na myśli sumę LR, SUBy i FRONTFILLE, ale także całą masę OUTFILLI, INFILLI, DELAYÓW czy nawet torów monitorowych.

1 2 3 4 5 6 7 8
L R SUB FF OF IF DLY1 DLY2

 

9 10 11 12 13 14 15 16
M1 M2 M3 M4 M5 M6 M7 M8

 

Te poszczególne sygnały możesz niezależnie wysyłać prosto z miksera, przydzielając odpowiednie wyjścia Dante do matryc czy miksów. Możesz też zmiksować te sygnały bezpośrednio w Armonii.

Może się zdarzyć, że realizator jednego z zespołów będzie chciał skorzystać ze swojej sceny w której zajęte przez Ciebie szyny używa do obróbki grupowej, a miks jako całość wychodzi ze stołu tylko przez szyny główne. Wykorzystujesz wtedy tylko trzy podstawowe sygnały – L, R i SUB miksując je w odpowiednich proporcjach w matrycy systemowej kontrolowanej z poziomu Armonii.

  • Masz możliwość jednoczesnego dopięcie sygnału w trzech standardach: Analog, AES i DANTE. Możesz zapewnić sobie dzięki temu redundantne połączenie między stołem, a systemem lub podawać sygnały w różnych formatach z różnych mikserów i potraktować Armonię jako procesor systemowy typu OUTLINE NEWTON czy GALILEO,
  • Możesz wykorzystać processing dowolnego kanału i wysłać go na jedno z 16 wyjść DANTE,
  • Jednym kliknięciem możesz zamutować setki tysięcy Wat mocy.

Armonia daje elastyczność i możliwości tak rozbudowane, że nie dam rady ich wszystkich wymienić.

Czy łatwo jest przyswoić wiedzę na temat optymalnego wykorzystania tych wzmacniaczy?

System jest bardzo czytelny i intuicyjny. Każdy komu go przedstawiam już po chwili zaczyna się poruszać bardzo sprawnie. Pojęcie „optymalne” jest tu bardzo subiektywne bo potrzeby użytkowników są różne, ale wiedza na temat bardziej zaawansowanych funkcji Armonii przychodzi bardzo łatwo, bo atrakcyjność systemu jest olbrzymia.

Jak wykorzystujesz protokół Dante w codziennej pracy z końcówkami?

Wygodnie i bezproblemowo. Dla mnie jest to rewolucyjne rozwiązanie. Jedna sieć i jedna skrętka umożliwia komunikację nie tylko ze wzmacniaczami, którym dostarczam do 16 różnych sygnałów z przyzwoitą latencją, a również odbieranie  sygnałów od SHURE AXIENT ich konfigurację i monitorowanie. 

Jakie kierunki rozwoju planujesz obrać w najbliższej przyszłości?

Wzmacniaczy na jakiś czas mi wystarczy. Planuje rozbudowę systemu SHURE AXIENT i wymianę PSM 900 na 1000.

Dzięki za rozmowę.

Dzięki.

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk

Fot. Maciej Szewczyk