17-07-2024
Kacper Mroczek
Po 5 latach od premiery konsolety Avantis, firma Allen & Heath decyduje się wypuścić na świat mniejszego brata, czyli Avantis Solo. Jako wielki fan serii SQ oraz idei małych konsolet czekałem na ten moment z niecierpliwością. Dostrzegłem w ofercie A&H pewną lukę w urządzeniach o małej powierzchni roboczej. Między SQ5, a dLive C1500 jest wyraźna różnica cenowa. Avantis Solo pięknie ją uzupełnił, przynajmniej w teorii. A jak to wygląda w praktyce?
Informacje ogólne
Bazujący na najnowszym 96 kHz silniku FPGA o nazwie XCVI, Avantis Solo oferuje imponującą wydajność z 64 kanałami i 42 szynami bus przy bardzo niskiej latencji wynoszącej zaledwie 0,7 ms. W ramach tego mamy pełne przetwarzanie sygnału oraz 12 slotów efektowych RackExtra FX. Do tego 12 tłumików, 16 enkoderów, 18 w pełni programowalnych guzików SoftKey oraz, co najważniejsze, dotykowy wyświetlacz o przekątnej 15,6”. Tłumiki przypisane są do 6 warstw, co łącznie daje nam 72 stripy. To wszystko mieści się w lekkiej, aluminiowej obudowie o charakterystycznym dla serii Avantis kształcie ważąc 17,5 kg.
Model Avantis Solo, pomniejszony o jeden wyświetlacz, zmienił również o połowę liczbę lokalnych wejść i wyjść względem konsoli Avantis. Z tyłu konsolety znajdziemy 6 analogowych wejść XLR i 6 analogowych wyjść XLR, a także złącza AES (stereo in, stereo out). Port SLink pozwala na pełną integrację z ekosystemem Allen & Heath Everything I/O umożliwiając podłączenie ekspanderów i systemu monitoringu ME.
Rozszerzenia i Integracja
Avantis Solo posiada również dwa porty I/O, które umożliwiają zintegrowanie z mikserem kart takich jak Dante, Waves, gigaACE, MADI i innych. Dzięki temu może stać się częścią większych instalacji audio, a także doskonale sprawdza się w rejestracji wielośladowej. Nowa powierzchnia robocza umożliwia korzystanie z przetwarzania kanałów i efektów, automatycznego miksera mikrofonów (AMM) oraz silnika RTA od Allen & Heath. Solo współpracuje również z systemami RF od Shure i Sennheiser, co znacząco rozszerza jego możliwości.
Processing
Aby rozpocząć pracę wystarczy wybrać kanał poprzez dotknięcie go na ekranie. W sekcji processing znajdziemy zakładki takie jak: filtry, bramka, insert A, parametryczna korekcja, kompresor, insert B i na końcu opóźnienie. Porównując go z SQ mamy nową opcję dwóch insertów, w tym możliwość z korzystania z 16 Dyn8, które bardzo dobrze sprawdzają się w praktyce. W oknie startowym miksera widzimy wszystko co dzieje się w processingu kanałów na danej warstwie. EQ i kompresor działa tak samo jak we wszystkich konsoletach od Allen&Heath i tu zawsze podkreślam niezawodną kompresję równoległą, która nie ogranicza nam kanałów w konsolecie i możemy z niej skorzystać na każdym kanale.
Efekty
Wersja Solo ma 12 slotów efektowych. w które oczywiście nie wliczają się Dyn8. Jeden efekt można insertować tylko na jeden kanał lub korzystać z niego jako z wysyłki na FX. Po dołączeniu pakietu dPack zaczyna się naprawdę dobra zabawa. Duża liczba reverbów i delay’ów pozwala na znalezienie czegoś dla siebie, a obecność efektów takich jak De-esser, chorus, flanger, phaser i kilku innych sprawdzi się w przeróżnych sytuacjach. Sloty efektowe można zamienić na szyny aux, group lub matrix, gdyby okazało się, że jest taka potrzeba.
Routing i I/O
Tutaj trochę plusów i minusów. Możliwości są niemal nieograniczone. Możemy dowolnie konfigurować liczbę auxów, matryc, grup i wysyłek FX w zależności od potrzeb, ale gdyby okazało się, że potrzebujemy zmienić tę konfigurację, to konsoleta zatrzyma się na chwilę, trzeba się zastanowić zanim wystartujemy z show. Bardzo doceniam pojawienie się guzika Patching przy konfiguracji I/O, znanego z dLive. Niesamowicie przyśpiesza pracę i zmniejsza ryzyko błędów. Z minusów to brak możliwości wysyłania grup do grup. Ja osobiście często tak pracuję, więc odczuwam brak takiej możliwości.
Moje wrażenia
Avantis Solo to przyjemna konsoleta do pracy. Dla fanów dLive, Avantis Solo to tańsza wersja, która oferuje prawie te same możliwości przetwarzania sygnału z uwzględnieniem ograniczenia do 64 kanałów.
Duży i responsywny wyświetlacz sprawia, że obsługa urządzenia to czysta przyjemność. Dodatkowe ułatwienia w postaci specjalnej sekcji guzików Gain, Pan, Sends oraz 1, 2 i 3 to strzał w dziesiątkę przy tak małej powierzchni. Wybór jedynki przypisuje enkoderom nad kanałami sterowanie nad PEQ wybranego kanału, dwójka na sterowanie filtrem dolnozaporowym, a trójka dzieli enkodery na pół i pierwsza połowa pozwala na zmianę parametrów bramki, podczas gdy druga połówka może zmieniać parametry kompresora. Każdorazowo na dole ekranu pojawiają się wartości parametrów, które zmieniamy. Trzy boczne enkodery z automatu przypisano do regulacji kompresora, jednak gdyby komukolwiek przyszło do głowy wykorzystać je w inny sposób, to jest tam wiele przydatnych funkcji i nie dopatrzyłem się tam ograniczeń. Podobnie jest z sekcją 16 przycisków po prawej stronie.
Jeśli chodzi o wagę i rozmiar to konsoleta nie waży dużo, ma duży i funkcjonalny wyświetlacz, ale z niewiadomego powodu pozostawiono wiele wolnego miejsca, które można byłoby czymś wypełnić lub jeszcze bardziej zmniejszyć jej rozmiar. Podobno o gustach się nie dyskutuje, ale fakty są takie, że design Avantisa dodaje mu kilku centymetrów szerokości, bowiem zaprojektowane dwie rączki po bokach bardziej przydadzą się do opierania się urządzenie, a nie do przenoszenia konsolety. W optymalnie zaprojektowanym case, konsoleta jest jednoosobowa i mieścić się w każdym aucie czy nawet w komunikacji miejskiej.
Podsumowanie
Avantis Solo to świetny krok naprzód dla użytkowników SQ i warta rozważenia opcja dla użytkowników dLive, którzy nie wykorzystują więcej niż 64 kanały. To nieduża konsoleta, która w swoim przedziale cenowym może być absolutnym hitem. Zdecydowanie warto dokupić dPack aby w pełni skorzystać z możliwości urządzenia, które naprawdę trzyma wysoki standard i świetną jakość dźwięku.
Dystrybucja w Polsce
Ul. Gajdy 24 | 02-878 Warszawa
+48 (22) 644 30 38 | + 48 (22) 648 02 36 | | www.konsbud-audio.pl